T4-forum.pl

Im większa moc pieca tym szybciej nagrzejesz. Czyli krócej będzie chodzić w fazie grzania i krócej będzie się załączać w fazie podtrzymania ciepła.

To ja teraz zadam troszkę głupie pytanie. A gdyby tak wsadzić drugi akumulator, zamontować porządną przetwornicę i zrobić do tego instalację, czy nie dałoby rady podłączyć pod to farelki 2kW, która powinna ogrzać busika.

Nie tędy droga.
1) Moc farelki nie da się porównać z mocą piecyka. (teoria nie pokrywa się z praktyką)
Proste doświadczenie będąc w domu wrzuć do kabiny farelkę i zobacz czy będziesz zadowolony z efektu jej grzania.
2) Zamiana z 12V stałego na 230V zmiennego to już jest spora strata energii. (przy takim poborze mocy samą przetwornicą możesz już grzać )
3) Aby Ci to ruszyło musiał byś zainwestować w naprawdę dobrą przetwornice a jej nie kupisz za 300pln
4) Istnieją na rynku jakieś pseudo farelki zwane ogrzewaniem na 12/24V - nie polecam
5) W aucie na prąd z reguły jest deficyt a paliwo zawsze się ma
6) To już taniej w kombinacji wyjdzie Cię butla z gazem i słoneczko
7) To jest mój punkt widzenia z którym nie wszyscy muszą się zgadzać

Ja się zastanawiałem czysto teoretycznie. Albo zamiast farelki można wstawić
olejowo-elektryczny lub ceramiczno elektryczny piecyk. Myślałem nad takim rozwiązaniem, coby podczas jazdy ogrzać tył busa, żeby ludzie jadący w 3 rzędzie nie marzli.

Czester 52. Oblicz sobie potrzebną na takie grzanie moc. Farelka czy grzejnik olejowy to nie mniej niż 1 kW, a raczej nawet 2 kW. Do tego straty na konwektorze, nie są wielkie, ale dodatkowe 5 - 10 %. Czyli prąd do zasilania takiego grzejnika to 150 - 200 A. Więc jak grube muszą być przewody na taki prąd? Ile czasu z takim obciążeniem popracuje nawet wielki akumulator, powiedzmy 120 Ah? Teoretycznie 48 minut /przy prądzie 150 A/ do całkowitego rozładowania, a w rzeczywistości znacznie krócej. A ładowanie z alternatora jest praktycznie niemożliwe. Przy wyłączonych wszystkich odbiornikach, mocny i sprawny pracujący alternator /przy silniku na obrotach wyraźnie większych niż wolne!/ zapewni około 100 A. I to kosztem niemałej ilości zużytego paliwa na kręcenie silnikiem. Więc bilans jest ujemny, choć ten czas z 48 minut wydłuża się może dwukrotnie. A jak włączysz światła czy jeszcze wycieraczki, to ładowanie tego "grzejnego" akumulatora będzie zupełnie symboliczne. Więc już bardziej opłaca się uruchomić silnik, przestawić wajchę ogrzewania na fulll i włączyć dmuchawę.