T4-forum.pl

Witam, mam dziwny problem z odpalaniem. Walczylem juz kiedys z Wami w sprawie mojego problemu ale od nowego roku znalazlem sposob na odpalanie autka.

Problem wyglada ze auto po nocy nie pali. W dzien chodzi jak marzenie. Wszystko posprawdzane pompa, swiece, filtry, czy paliwo nie schodzi, elektryka. Ale auto jak nie odpalalo normalnie tak nie odpala. Moge wejsc do auta od rana i krece i nic.

A sprawa wyglada tak ze jak przekrece kluczyk od rana i zostawie na pozycji gdzie pala sie kontrolki na jakies 5min i potem normalnie odpalam. Wylaczam stacyjke, wlaczam, czekam az sie swiece nagrzeja to pali na raz.

Co to moze byc? 2elektrykow i mechanik nie maja pojecia...

Wykręć wieczorem elektrozawór, wyjmij węglik i wkręć z powrotem a rano zobacz czy odpali. Jedyna wada to taka że bez węglika będziesz musiał auto zgasić na biegu.

Możesz opisać bardziej szczegółowo gdzie to wszystko się znajduje i jak to zrobić?

Proszę bardzo
Elektro zawór zaznaczony czerwoną strzałką, musisz go wykręcić.


Następnie wyjąc element zaznaczony czerwonym kółkiem (uwaga pod nim jest sprężyna) i wkręcić zawór z powrotem i sprawdzić rano jak zapali.

Wygląda na to że dalej coś ze świecami żarowymi jest nie tak (albo jakieś dziadowskie że słabo grzeją), może masz założony "szybki" przekaźnik http://www.t4-forum.pl/viewtopic.php?f=8&t=3658, albo uszkodzony czujnik dwupinowy który też odpowiada za długość grzania.