T4-forum.pl

Jeśli wentylatory chodzą po zrobieniu zworki we wtyczce od czujnika w chłodnicy na obydwu biegach to w instalacji nie ma żadnej usterki. Są tylko dwie możliwości jeśli silnik osiąga odpowiednią temperaturę. 1. Zły czujnik 2. Niedrożna chłodnica - do czujnika nie dochodzi chłodziwo o odpowiedniej temperaturze.

Termostat mam 87*, co do czujnika w chłodnicy sam nie wiem, kupiony w intercarsie po nr. vin. Numer był na nim ten sam co w poprzednim.
Nie ma co teraz gdybać, poczekam na termometr to będzie bardziej klarowne.

Doszedł mi jeszcze problem z kontrolką poziomu płynu w zbiorniku wyrównawczym. Zwarłem przewody we wtyczce, kontrolka przestała się palić. Zadowolony że zdiagnozowałem zakupiłem nowy zbiorniczek (przynajmniej poziom płynu już widać ) a tu niespodzianka... kontrolka znów się pali, ki czort ???
Gdzieś wyczytałem, że tą kontrolkę jest również odpowiedzialny czujnik temperatury przy termostacie... może to on odpowiada za te 2 problemy...

Nareszcie udało mi się przeprowadzić właściwe testy, faktycznie wskaźnik na zegarach przekłamuje i to sporo jak się okazało. Odpaliłem auto i pozwoliłem mu się porządnie rozgrzać na postoju mierząc temperaturę. Wskazówka na 110* to jest rzeczywiście 90* i załączają się wentylatory. Czyli temat wentylatorów można uznać za zamknięty Poczyściłem i dogiąłem styki we wtyczce zbiorniczka wyrównawczego i również temat kontrolki został rozwiązany. Pozostaje zatem błędne wskazanie na zegarach. To ten stabilizator napięcia czy zimne luty ?