T4-forum.pl

Witam, to mój pierwszy post a więc jakby było coś nie tak to proszę mnie poprawić. Mam problem z ładowaniem, jak kupiłem już swoją T4 2,5 102 KM z 99 roku to miała alternator 140 Amper czy tam Amperów, i teraz tak alternator przestał ładować a naprawa była nie opłacalna, a więc kupiłem używany alternator 140 A w bardzo ładnym stanie z tym że miał on koło pasowe mniejsze niż w moim aucie, a wiec by nie zmieniać paska na krótszy zamieniłem koła i włożyłem te ze zużytego alternatora. Problem w tym że większe koło ma mniej obrotów niż mniejsze i ładowanie jest na poziomie 13,5 wolt czy tam woltów. I teraz pojawiają się pytania co zrobić, czy zmienić koło pasowe na mniejsze i krótszy pasek, czy zmienić regulator na taki jak był w aucie gdy je kupiłem, czy alternatory 140 A występowały w T4 bo wszędzie jak patrze to są tylko 90 i 120 A i tak właściwie to nie mam pewności że ten który był, był właściwy do tego modelu i może najlepszym rozwiązanie było by kupić nowy altek 120 A.

Alternatory były różne. W zwykłym transporterze miałem 90a , kolega w holenderce ma 120a , a ja w Multi z dwoma akumulatorami mam 140 albo 160a już nie pamiętam dokładnie. Moim zdaniem to nie wina kolka. Ja bym założył nowy dobry regulator ze szczotkami, nie chinole bo może regulować po swojemu, aczkolwiek nie jestem elektrykiem

120 A w zupełności wystarczy , nawet przy dwóch bateriach.

Może tak:
viewtopic.php?p=216132#p216132

A czy ktoś sie orientuje czy alternator boscha jest taki sam jak valeo, czy trzeba coś przerabiać?

Są one zamienne ale bosch jest łatwiejszy w ewentualnej naprawie