T4-forum.pl

Panowie pomocy,co mogło się stać . Auta nie otworzę z pilota ( scyzoryk ) Rano po przyjeździe do pracy zamknąłem auto jak co dzień , teraz po pracy auta nie otworzę z pilota. !! Alarm uzbrojony więc nawet nie próbuję otworzyć ręcznie bo jak go potem wyłączę ? Na scyzoryku mruga dioda ,więc bateria jest OK , ale jak się dostać do auta ?

Otwórz kluczem auto i szybko uruchom samochód. Powinien się wyłączyć alarm. Ale niech ktoś to sprawdzi na sprawnym aucie. U mnie to działa, tylko ja nie mam oryginalnego alarmu.

Ja mam taki alarm, że mogę otworzyć auto na uzbrojonym i ręcznie go wyłączyć. Taki przycisk.
Może ty też tak masz?

Rafał, a spróbuj tak jak ja napisałem. Uruchomione immo powinno rozłączyć alarm.

Jureczku, właśnie spróbowałem i nie działa twój sposób. Silnik uruchomiony a alarm dalej wyje i mruga kierunkami.

Czyli tak próbował nie będę bo wyjdzie obciach zwłaszcza że auto stoi w centrum

A przycisku którym ręcznie deaktywujesz alarm nie masz?
Może u ciebie zadziała, bo alarmów na rynku jest sporo - może twój zadziała tak jak u Bigosa?
Zawsze możesz otworzyć z kluczyka, szybko otworzyć maskę i odłączyć syrenę.
Z tym, że alarm jeszcze może działać jak tzw "odcięcie zapłonu", czyli rozrusznik kręci a auto nie pali.

Jadę zaraz jeszcze raz , może się odwiesił . Przełącznika nie mam Rafałku

A może aku w samochodzie padł i żadnej wyjącej niespodzianki po ręcznym otwarciu nie będzie

No i kupa dalej . Zmieniłem baterie na nowe w obu pilotach , czerwone diody w nich mrugają po każdym naciśnięciu zamka otwierania czy zamykania ale nic się nie dzieje ! Akumulator jest nowy więc nie mógł paść. Kurde , tak sobie myśle ,że prawie trzy tygodnie temu zmieniłem dwa zamki w drzwiach L+R i czy to może mieć coś wspólnego z tym dzisiejszym zachowaniem ? Chyba raczej nie , co ? Bo normalnie hulał po zmianie do dziś !
Umówiłem się z mechanikiem/elektrykiem na jutro , zobaczymy co wymyśli ,bo w sumie to on zmieniał zamki ...

Jeśli wstawiłeś chińskie siłowniki to może masz tak jak mi się przytrafiło: woda dostała się do wnętrza, skorodowało połączenie kablowe i szła zwara. Aku po nocce 8V

Dzisiaj udało sie wejść do auta. Oczywiście nie obyło sie bez wycia syreny ale w końcu udało sie ją wyłączyć. Narazie pozbyłem sie całkowicie alarmu. Nie wiadomo co tak naprawde sie popsuło bo kolega ktòry mi to ogarnął nie miał dzisiaj za wiele czasu. Upożądkował tylko bałagan w kablach, poizolował wszystko i po dwuch godzinach udało sie odpalic auto. Niestety centralnego zamka nie udało sie naprawić i dziś nie mogł stwierdzić przyczyny dlaczego przestał działać. Po wakacjach umòwiłem sie na wizyte i przy okazji zmiane radia.

a to oryginalny centralny zamek?jeśli tak to sprawdź bezpieczniki, miałaem podobny przypadek w sharanie, centralny nie działał wogóle, ani z pilota ani z przycisku, winny był spalony bezpiecznik przy aku bodajże 3A albo 5A

Kuba - patrząc od lewej 14 bezpiecznik 15A zakładając że centralny masz ori. Mógł się ewentualnie przywiesić więc odpiąć mu plusa na chwilę i kluczyk trzeba zakodować na nowo, instrukcja jest na youtube, ja robiłem na przykładzie passata.
Bezpiecznik możesz mieć też na samym dole tam gdzie są dokładane bo to od wersji T4 zależy, ale który to to już trzeba patrzeć po kablach

Centralny jest oryginalny , zamki/siłowniki w drzwiach chinolami nie są . Od ich wymiany wszystko chodziło jak powinno przez prawie 3 tygodnie , także wątpię żeby to miało jakiś z tym związek.

Możesz mi wyjaśnić jaki jest sens posiadania takiego alarmu i co to jest za bzdura zrobienie takiegoż, który po szybkim wejściu do samochodu pozwala na jego uruchomienie ?? Przecież alarm jest po to aby samochód bez jego wyłączenia nie tylko wył ale i się nie uruchomił.

Samochód jest zabezpieczony przez immobilizer. Tylko oryginalnym kluczykiem możesz silnik uruchomić, dlatego jeżeli uruchamiasz kluczykiem silnik alarm powinien się sam wyłączyć.

Proszę Cie. Jeżeli immo uważasz za.skuteczne zabezpieczenie to pozdrawiam.

Nadal nie rozumiem po co alarm skoro samochód jest " zabezpieczony " przez immobilajzer. Alarm powinien być dodatkowym zabezpieczeniem niezależnym od innych. Każda inna opcja jest dla mnie bez sensu. Do tego obejście immo przygotowanej osobie w TDI zajmuje maks 3 sekundy.

Ma oryginalny centralny , kluczyk scyzoryk. Próbowałem po otwarciu auta szybko go odpalić i zaświeciły się tylko kontrolki. Po przekręceniu kluczyka dalej ani mru mru . Musieliśmy odciąć na szybko puszkę alarmu ,rozkręcić ją i wyjąć baterię bo wył jak szalony. Potem 2h łączenia okablowania tak jak było przed montażem alarmu i auto odpaliło. Po wakacjach będę grzebał dalej, zawita nowy alarm