T4-forum.pl

Witam,
po 2-3-dniowym postoju rozrusznik nie chce kręcić. Wcześniej tak się zdarzało przy temperaturze -15, teraz nawet przy +15, w upały się nie zdarza. Przy próbie odpalenia rozrusznik z trudem przekręci raz, dalej gaśnie deska rozdzielcza i nawet, gdy wyłączę zapłon, to dalej co 2-3 sekundy wyda dźwięk kręcenia, aż odepnę akumulator, to wtedy puści.
Rozrusznik z jakiegoś powodu jest mocno obciążony i mam normalnie krótkie zwarcie na nim, i odciąć prąd stacyjką się nie daje, tylko odpięcie akumulatora pomaga (czasem nawet muszę dłużej potrzymać odpięty akumulator, żeby odcięło).
Rozebrałem, wyczyściłem, posmarowałem, wymieniłem tulejki. Jedna ze szczotek nieco odkruszona, ale bardzo niedużo. Wyjęty działa tak, jak powinien.
Akumulator sprawny.
Proszę o radę.

Jeśli porządne oczyszczenie styków ( miejsc łączenia przewodów ) nic nie daje , to lepiej odpuścić sobie i założyć inny . Ja miałem kiedyś zaśniedziały kabel łączący elektromagnesem po wyczyszczeniu jest ok , ale byłem w trasie i po drodze zakupiłem używkę ( 200 zł jak nówka ) ponieważ bus rano już leciał w trasę , a musi być 100% sprawny jak u każdego z nas .

Ten kabelek wymieniłem, więc odpada. Teraz po raz kolejny wyjąłem go z auta, podpiąłem pod aku i zauważyłem, że oś z zębatką wychodzi samoczynnie na 27mm, a z pomocą ręki jeszcze 5mm dalej. Wie ktoś, czy oś powinna wysuwać się na maxa?
Jeśli nie, to znów pytanie, czy elektromagnes czy wytarte elementy dźwigni w bendyxie?

te z allegro za 200zł to sobie daruj poszukaj używkę oryginał boscha rozbierz posprawdzaj i zamontuj

Ja kupiłem używką bodajże DENSO za 200 bez śladów zużycia , tylko dlatego że był po drodze jak jechałem ( 400 km bez gaszenia bo bałem się że nie odpali ) . Co do elektromagnesu to rozbierz i zobacz zużycie i czystość też lubi się przycinać , jednak kupił bym sprawny , chociaż też lubię mieć satysfakcję jak przywrócę coś do życia .

Wymień włącznik, bo zwora jest nadpalona i się skleja. Jeśli rozrusznik jest starego typu to dobrze jest sprawdzić/wymienić tulejkę w obudowie skrzyni biegów.

Kupiłem włącznik, zabieram się do wymiany. Jak uważacie, smarować go w środku czy ma chodzić na sucho?
Moim zdaniem, gdyby miał chodzić po smarze, to byłby posmarowany przez producenta.
Poprawcie proszę.

Ja minimalnie smaruję olejem rdzeń, ale to naprawdę minimalnie, żeby tylko było widać lekki połysk, coś jak przetarcie tłustą szmatą. Nie ma prawa nic kapać.

Włącznik (Cargo) był ze śladami używania na tłoczku, więc chciałem zamienić. Jednak drugi też miał te ślady:
na boku od tarcia z cylindrem oraz na górnej części od sprężyny. Niestety więcej nie było wariantów na zamianę, więc będę jutro szukał czegoś od innego producenta.
Czy ma ktoś doświadczenie z włącznikami Cargo? Nie chce mi się wierzyć, że 2 razy trafiłem na możliwie podmieniony tłoczek.

Kupiłem kolejny - MagnetiMarelli. Najlepszy z obejrzanych, ale też miał nieznaczne otarcia na tłoczku. Jedyny z tych, co widziałem miał zaprasowaną tulejkę do cylindra, po której ślizga się tłoczek. Tłoczek był lekko posmarowany tak, jak pisał Jackall.
Zamontowałem - na razie ok.
Dzięki wszystkim za porady.

Nie jest ok
Nadal zdarza się klin i zwarcie, tyle, że po wyłączeniu zapłonu plus jest odcinany od rozrusznika.
Na razie duch wojownika mnie nie opuścił, więc rozbiorę go i przejrzę elementy silnika.
Proszę o wskazówki, na co zwrócić szczególną uwagę.

Pomogła wymiana szczotek.