Więc tak,
wymieniłem f125 na używkę za 150zl/ nowa kosztowała tyle samo ale facet mówił że nie radzi bo to szajs, zlałem olej bardziej czarny niż brunatny, że skrzyni-było tylko 2,7litra, wymieniłem filtr w skrzyni który zresztą leżał już w misce , wyczyscilem magnes który był zasyfiony mułem i chyba mikro opiłkami, sprawdziłem kable wyczyscilem i odpalił od strzała wczoraj 
puki co pięknie chodzi biegi płynnie się zmieniają i już nie wchodzi skrzynia w tryb awaryjny (co podejrzewam od małej ilości oleju w skrzyni). Jeden mechanik się bał wymienić olej, drugi chciał 7tys zł bo powiedział że skrzynia padła a tu żadnej filozofii z tym nie było . Dziękuję za pomoc! Z Wami świat nie jest taki straszny i skomplikowany
PS. Wlałem 4,7litra ( podobno do niego wchodzi 5,25litra- automat 2,5tdi 77kW 2001), wlewałem przez dopełniacz zboku skrzyni bo bagnetu nie posiada więc dolac jeszcze, przepłukać za jakiś czas czy już tak zostawić?