T4-forum.pl

Witam .Mam problem jazdą na benzynie , na gazie jest wszystko w porządku i dlatego aż tak bardzo mi to nie przeszkadzało ale postanowiłem coś z tym zrobić . Do rzeczy , podczas ruszania na 1,2,3 tak nie jest to odczuwalne .podczas jazdy na 4 i 5 gdy po zmniejszeniu prędkości doda się gazu silnik jakby się chwilę [ 1 sekundę ] zastanawiał i dopiero idzie dalej . Albo szarpnie raz i jest już ok i tak prawie za każdym razem przy puszczeni i dodaniu gazu. Nieraz jak skończy się gaz jadę na benzynie lub gdy chcę go od czasu do czasu przepalić to trochę mnie wkurza. Spotkaliście się z czymś takim . Moje podejrzenia to wymieniana jakieś 8 miesięcy temu pompa paliwa która od nowości chodzi głośno ,ale nic po jej wymianie się nie działo dopiero tak gdzieś od września . Z góry dziękuje za pomoc

Dobrze by było podpiąć pod VAG-a i sprawdzić czy ECU prawidłowo czyta temperaturę z czujnika G62 i błędy.

Mikoli to tak po mojemu VAG to komputer ,a ECU to nie wiem. Może wiąże się to z tym problemem który mam od pewnego czasu a chodzi o to że mruga mi kontrolka temperatury na liczniku i tak sobie jeżdżę bo temperatura jest dobra i stan płynu też ok .Myślałem że to czujnik w zbiorniczku płynu chłodzenia a może to ma związek z tym szarpaniem . Może to inny czujnik który ma wpływ na pracę wtrysków

kontrolka to zimny lut i nie ma nic wspólnego z szarpaniem


lpg to jedno pb to drugie


kontrolka mruga nie zawsze ?

no ale do sedna prawdopodobnie czujnik przepustnicy -potencjometr zaczyna fiksować

warto by było sprawdzić silniczek krokowy bo na instalacji lpg masz drugi

Silniczek krokowy mogę podmienić bo mam jeden w zapasie ,tak że spróbuję.Na gazie jest wszystko ok dzieje się to tylko na benzynie.Kontrolka sobie mruga jak coś jej piknie nieraz przejadę 10 km nieraz jak tylko gwałtowniej ruszę i pomyślałem że może to czujnik w zbiorniczku. Silniczek krokowy już raz podmieniałem bo obroty mi spadały jak dojeżdżałem do krzyżówki .pomogło dopiero jak zakleiłem nie wiem jak to nazwać ,to jest montowane na wężyku chyba podciśnienia który idzie chyba dobrze to nazwie pompy hamulcowej. wygląda to jak zawór zwrotny i ma taki otworek diagnostyczny którym zasysało powietrze jak to zakleiłem to obroty są ok tylko nie wiem czy od wtedy nie zaczął szarpać bo na lpg mało jeżdżę.

Kurde szarpanie chyba rozwiązane wpadłem na pomysł i kupiłem 98 pb na orlenie przepaliłem go dobrze i na razie jest git .Więcej już nie nie będę kupował benzyny na intermarhe . Gaz mają w porządku a paliwo się popsuło ,może było trochę wody albo ropy dolali. Pozostaje tylko problem z kontrolką płynu chłodzenia miga sobie kiedy chce temperatura w porządku poziom też .

dyskusje o Peugeocie zjadła śmieciara
kontynuowanie pociągnie za sobą konsekwencje regulaminowe
uzasadnieniem jest to iż robicie panowie ludziom wodę z mózgu szukającym rozwiązania problemu tylko i wyłącznie w T4