T4-forum.pl

kupić drugi

jutro wiozę busa do gościa, który to podobno może naprawić za 100zł. A cały problem prawdopodobnie spowodowało odłączenie akumulatora...

raczej nie jezeli jusz to spawanie przy wpietym aku ale napewno nie przez odpięcie aku




http://allegro.pl/immobiliser-petla-ind ... 28461.html

hehe... właśnie od tego samego gościa z allegro wczoraj kupiłem części Ale o ile się nie mylę, to i tak trzeba by przeprogramować kluczyk, żeby działał z tym immobiliserem, więc kolejne koszta... to na razie się z tym wstrzymam. zobaczymy co jutro mi powie cwaniak od tego programowania.. Może on coś poradzi na to odpalanie..

A co do odpinania aku, to pisze w instrukcji, ze podczas zmiany akumulatora, musi mieć komputer zapewnione inne źródło energii, czyli prostownik, albo drugi akumulator przypięty kablami do klem. Mój sąsiad miał T4 z komputerem i jak miał słaby akumulator, to za każdym razem, jak mu się on rozładował, to musiał jechać na kodowanie tego immobilisera czy tam komputera. Nie wiem dokładnie co tam się psuło, ale wiem, ze mu tez nie odpalał.. Podobną sytuację ze zmienianiem akumulatora miał też znajomy w tirze, więc coś takiego istnieje. To chyba najbardziej idiotyczne "zabezpieczenie" z jakim się spotkałem

Nie wiem jak w nowszych t4 ale w moim znacznie starszym,od trzech tyg wlasciwie codziennie odpinam akumulator i jak narazie nic sie z komputerem nie stalo.
Dlugotrwale odpiecie aku powoduje podobno tylko zresetowanie map ktore i tak przy jezdzie komp sobie zrobi nowe.
U brata w znacznie bardziej wyczesanym pojezdzie tez odpiecie akumulatora nie powoduje zadnych nieprzyjemnych nastepstw.

no i problem rozwiązany. Okazało się że czujnik Halla, czy jak mu tam był uszkodzony, do tego jakaś kostka przy bezpiecznikach i jeszcze parę błędów w vagu..
Dzięki wszystkim za pomoc oraz za chęć pomocy

Pozdrawiam