T4-forum.pl

Bo Po remoncie nie powinien ani grama brac jak wszystko bylo zrobione??? Czy miales jakies
zużycie???

Nie no po remoncie jest git...
kurczę, współczuję... pamiętam jak sie czułem jak sie okazało że chlipie 1l/100km... chciałem go do rowu zepchnąć...

Tak sie wlasnie czuje. Zrobilem test i ja 740 km
Wychlal 670 ml i spiwrotem czyli na 1480 jakies 1,4 l

A silnik suchy? Obejrzyj go dokładnie od spodu

jedyny ratunek - reklamacja. Jesli Ci co robili to zwykły warsztat - niech kombinują. Tylko nerwów szkoda.
Gorzej jesli remont był po "układzie" - wtedy nie wiadomo jak gadać i kogo winić....

Silnik suchy zadnych wyciekow

W moim 2.4 też brał 1l na 100 a teraz cisza....

I nagle sie uspokoilo????

Nie, wywalił tego kibla 2.4D i wstawił pożądny motor 1.9 TDi

No wlasnie panowie piszcie konkretnie bo to nie jest
Do smiechu. Wlasnie mialem spytac jaki jest zakres brania oleju
Po generalnym remoncie???? Bo gdzie nie zapytam Sa ta sladowe iliscu ileju
A nie ja 1400 km 1.4l oleju

Ale szlif na nadwymiar + nowe tłoki czy przeszlifowanie progów i stare tłoki ?

Wszystko nowe

Moze przejechali sie ze szlifem?

Bedzie tak ze. Bedzie trzeba rozbierac silnik i niech ci ze szlifierni mierza

lepiej niech mierzy ktoś nie ze szlifierni,.. na początku.

nie prawda, chmielik ma drugą T4 i w niej robił remont silnika 2.4D

A jeszcze po dołożeniu turbo...! Brzmi jak trzeba i jedzie jak trzeba !

Taa, marne 90KM z tego co pamiętam. Zupełnie bez sensu interes

Kurde! Jakoś nikt nie narzeka na fabryczne 2,5 TDI 88 KM. A to, że założyłem turbo nie znaczy, że chciałem zrobić auto na 1/4 mili. Bez problemu na hamowni przekraczałem 100 KM ale odpuściłem montaż IC i zostawiłem sobie jedynie 90 KM. A dynamika auta w porównaniu do zwykłego 2,4D była ogromna. Jeżdząc przed montażem turba długo zastanawiałem się na trasie kiedy i czy w ogóle wyprzedzać. Po założeniu turba wciskałem pedał na 5-tym biegu i wyprzedzałem kiedy chciałem. W cyfrach może to nie wygląda imponująco ale na trasie różnica była bardzo duża.
I choćby 100-tu z Was przekonywało mnie, że to kicha, nie opłaca się i co tam jeszcze to ja każdemu kto ma swojego ulubionego 2,4D uturbienie bym polecał. Przejechałem na tym silniku prawie 20 tys. km. i oprócz pewnych początkowych problemów z samym remontem to odczucia z dynamiki jazdy całkowicie pozytywne.

Odnośnie 2.5 TDi 88km nie narzekam bo go już nie mam, niewiele brakowało abym zaczął wymieniać wtryski, turbo, dokładać IC i robić program bo moc w stosunku do spalania nie miała się dobrze, ale życie chciało inaczej że jest i na długo pozostanie AFN.
Co do 2.4D to ten silnik aż prosi się o turbo, napewno jazda stała się mniej stresująca.