T4-forum.pl

Witam wszystkich forumowiczów jestem tutaj po raz pierwszy. mieszkam w Katowicach od 3 lat jeżdżę t 4 2,4 d. 1996.

Problem mój polega na tym : nie chciał rano zapalać więc udałem się na warsztat gdzie okazało się że świece żarowe do wymiany. wymienili świece ale stwierdzili że coś kiepsko pracuje i zmierzyli kompresję i okazało się że na czterech jest 30 a na jednym 20. Poinformowali mnie że najprawdopodobniej coś z pierścieniami i trzeba się przygotować na dosyć duży wydatek. Ale póki co auto jeżdzi więc wyruszyłem, sprawował się dobrze ale po dwóch dniach podczas jazdy nagle stracił moc, nie zgasł tylko zaczął pracować nierówno tak jakby na 3 a może 4 cylindry, po dodaniu gazu kopcił na niebiesko. pojechałem na warsztat sprawdzili wtryski (są ok) powiedzieli że teraz pozostaje zdjęcie głowicy i sprawdzenie co z pierścieniami a wiadomo że zaczną się koszty a tego się boje.Co radzicie ? może zmienić warsztat a może znacie kogoś w pobliżu Katowic komu można zaufać .

Pozdrawiam
sztilpner

W tej sytuacji na pewno czeka Cię remont silnika a co za tym idzie koszty i to niezależnie od warsztatu.
W najlepszym razie masz do wymiany pierścienie i za pewne do roboty (mniejszej lub większej w zależności od stanu) głowicę jak już będzie zdjęta.
Do tego dobrze by było założyć nowe panewki korbowe jak już wyjmiesz tłoki no i nowe uszczelki, olej, płyn itd. To jest koszt oscylujący w okolicach 3000pln. Gorszy wariant to taki że pierścienie uszkodziły gładź cylindra a głowica jest totalnym złomem i wtedy to chyba najlepszą opcją jest wymiana silnika, nie koniecznie ba drugi 2.4D.

Żeby podjąć jakąś decyzję i tak musisz zdjąć głowicę i wyjąc tłoki.

Moim zdaniem sprawdź uszczelkę pod głowicą , raczej to będzie przyczyną niskiej kompresji na jednym cylindrze i kopcenia. Sprawdź czy nie wyrzuca płynu i czy nie dostał się płyn do oleju. Pierścienie raczej nie zużywają się tylko na jednym cylindrze , więc raczej szukał bym przyczyny uszczelka , głowica , zawory .

Co nie zmienia faktu , że celem weryfikacji uszkodzenia musisz zdjąć głowice . Jeśli warsztat nie jest zorientowany w takiej robicie raczej polecał bym ci poszukać kogoś kto się na tym zna i nie będzie rozgryzał tego jako zagadki i nie będzie to jego pierwszy taki przypadek w życiu. Zaoszczędzi Ci to na pewno czasu i raczej pieniędzy nawet jeśli w pierwszej chwili będzie się wydawało że mechanicy są troszkę drożsi

maciejxtrem mylisz się widziałem już nie jeden silnik w którym pękał pierścień na jednym cylindrze, a objawy kolegi wskazują na pierścienie a nie na uszczelkę głowicy.

Czy te objawy wskazuja na to że pękł pierścień ?



Czyli nastąpiło z nienacka w trakcie jazdy kolejne pęknięcie pierścienia ?

Pierścienie pogarszaja się objawy przez wiele km i dni , chyba że go zagotujesz przegrzejesz to siądzie przez zatarcie , ale nie nagle w trakcie jazdy .

Wiele możliwości jest ,które mogły spowodować te usterki . Ani ja się nie upieram przy tym że to uszczelka , ani nie wykluczam że to pierścienie . Silnik po prostu trzeba rozebrać i zdiagnozować.

myślę, że sprzeczanie się czy jest możliwość uszkodzenia takiego czy innego nie ma sensu

jedno jest pewne, także dla mnie, że w tej sytuacji weryfikacji co się stało można dokonać tylko przez zdjęcie głowicy sprawdzenie jej szczelności oraz obejrzenia całej reszty
jak już będziesz miał listę uszkodzeń wtedy Ci podpowiemy czy i co opłaca się reanimować i jaki powinien być tego koszt naszym zdaniem

Dziękuję Wam bardzo za informację,. Myślałem że może jakaś inna usterka i nie trzeba będzie ruszać głowicy bo pewien mechanik u którego zasięgałem opinii powiedział że to może też być coś nie tak z pompą wtryskową.

Pompa może powodować nierówna prace i kopcenie , może to powodować nawet przypchany filtr paliwa. Ale napisałeś o obniżonej kompresji na jednym cylindrze więc usterki trzeba by szukać tak jak sugerowaliśmy lub dwie i więcej usterek nałożyło się na siebie.

Co do ceny naprawy to wymiana pierscionków uszczelki robota głowicy maks cena 2000tyś,zł

Przypomniała mi sie sytuacja sprzed kilku lat
Wracalismy z Krakowa teczką i przed Gorlicami jedziemy pod góre a ten stracił całkowicie moc... z wydechu siwy dym i czuć niespaloną ropę
Ale pochodził tak chwilkę i przeszło mu... fachowiec od diesli powiedział nam że wtrysk się zawiesiłi i żeby nie panikować

A co do kompresji to w 2004 roku mój bus był na badaniu i na czterech ma 30 ciśnienie a na jednym ma 24,5
To jest pewnie powodem tego, że silnik strasznie przenosi drgania na bude, ale chodzi ładnie i oleju nie bierze
Pali od strzała mimo że świeczki nie były ruszane od 11 lat

Zawieszony wtryskiwacz hałasuje jak by się korbowód urwał. Już nie raz mi się zwiesił.