T4-forum.pl

Witam wszystkich. Od momentu gdy w moje ręce wpadł t4 przeglądam to forum, ale dopiero teraz się zarejestrowałem, gdyż mam problem. Jakieś 2 tygodnie temu gdy ruszałem ze skrzyżowania (rozpędziłem się do ok 20km/h) auto szarpnęło i nagle zgasło-tak jakby się nagle paliwo skończyło, a w baku miałem jeszcze ok 20l. Auto zostało zaholowane do mechanika, który zreanimował je. Nie znam się za dobrze, ale mechanior mówił (tak mi się wydaje), że był przytkany elektrozawór i oni go czyścili i wymienili filtr paliwa-zadziałało. Do czego zmierzam?! Otóż dziś gdy wracałem z Oławy do Wrocławia, na wysokości Siechnic auto nagle zgasło i znów nie odpala. Objawy takie same. Koledzy podpowiedzcie mi proszę jak mogę go odpalić, żeby chociaż doturlać się do Wrocławia. Auto rano musi zniknąć ze stacji na której stoi, bo tak się z nimi umówiłem. Dodam, że nie mam ani grama wiedzy na temat mechaniki i nie wiem jak wygląda elektrozawór i cała reszta. Może jest ktoś z Wrocławia lub okolic, kto mógłby ze mną pojechać i mi pomóc. Transportera będę potrzebował na poniedziałek rano do pracy, więc nie ukrywam, że zależy mi na czasie. Albo ew. wytłumaczcie mi łopatologicznie, co mogę zrobić, żeby zmartwychwstał.

Jeśli nie masz immo to do pompy wtryskowej dochodzi jeden cienki przewód który zasila ów nieszczęsny elektrozawór. Możesz spróbować podać na niego napięcie tzn weź kabel, podłącz jeden koniec do klemy plusowej akumulatora a drugim ostrożnie dotykaj konektorka przy elektrozaworze. Powinieneś za każdym razem usłyszeć stuknięcie. Jeśli elektrozawór będzie stukał to znacz, że jest sprawny. Podłącz wtedy kabelek na stałe i odpal auto. Pamiętaj, że przy napięciu podanym kabelkiem silnik zgaśnie dopiero po rozłączeniu prowizorki.

Jeśli elektrozawór okaże się uszkodzony wykręć go i zdemontuj trzpień zaworka. Auto zgasisz wtedy tylko odłączając paliwo lub dusząc motor na biegu. Patent wypróbowany w innym prosty dieslu VW czyli powinien w 2,4 również powinien zadziałać.

Z tego co wiem to chyba jest immobilajzer. A czy masz może przypadkiem zdjęcie w którym miejscu jest on pod maską i jak wygląda (przepraszam za moją niewiedzę).

http://www.t4-wiki.de/wiki/N109

Zdjęcie pierwsze i trzecie, tam widać elektrozawór. Na fotce środkowej widoczne immo przy pompie

Dzięki za odpowiedź. A jeżeli to nie to, to co jeszcze mogę sprawdzić. Znajomy mechanik pytał, czy próbowałem odpalić na autostart? To może pomóc?

Samostart? Moja rada trzymaj się od tego z daleka. Sprawdzić trzeba by dużo rzeczy od bezpiecznika nr 15 (chyba) zaczynając poprzez kostkę stacyjki, instalacje elektryczną i paliwową na ustawieniu rozrządu i pasku rozrządu kończąc. Ciężko jest tak na odległość postawić diagnozę.

Miałeś racje. Spalony był bezpiecznik nr 15. Wymieniłem go i dojechałem do granic Wrocławia, gdzie znów się spalił. Więc zrobiłem bezpiecznik na stałe i dojechałem pod dom. I teraz nawet nie idzie odpalić, bo od razu strzela bezpiecznik. Gdzieś zrobiło się zwarcie, więc nie pozostaje mi nic innego jak oddać go do profesjonalisty. Jeszcze raz dziękuję za pomoc i zainteresowanie.

Spróbuj sam ustalić przyczynę. Zdejmij skrzynkę z bezpiecznikami, zlokalizuj kostkę G2 a w niej pin nr 4

Sęk w tym, że w elektryce jest tak pomieszane, że aż dziw bierze, że auto się jeszcze nie spaliło. Elektrykę robiło kilku magików typu "wujek Staszek z kuzynem Władkiem" i każdy porobił jakieś obejścia. Brakuje od groma bezpieczników i przekaźników. Nie chcę sam tego ruszać, bo po prostu nie chcę jeszcze bardziej namieszać. Oddałem auto do uczciwego elektryka, który ma wszystko przywrócić do pierwotnego stanu, przy okazji ma zrobić masę elektrycznych pierdół. Dam znać co i jak we wtorek, co było przyczyną, i ile to kosztowało.

Problem musi być dość poważny, bo od poniedziałku elektryk nie może znaleźć przyczyny. Miało być wszystko gotowe we wtorek, a tu przy dobrych układach auto wyjedzie jutro. Co ciekawe elektryk odpala moje t4 i chodzi, ale póki nie dowie się co jest przyczyną nie chce wypuścić auta, bo nie wiadomo, czy znów nie zacznie się przepalać bezpiecznik. Jakieś może macie pomysły co może być przyczyną? Może jakiś kabel dotyka masy?

Przewód łączący pin G2/4 z elektrozaworem pompy. Sprawdźcie, czy nie ma zwarcia do masy.

Auto sprawne. Po wycięciu jakiś 5 alarmów i masy kabli, wszystko jest w porządku. Uporządkowanie elektryki, naprawa światła wewnętrznego, naprawa siłownika bocznych drzwi, naprawa klaksonu + części, nowa kierownica, kosztowało mnie w sumie 350zł