T4-forum.pl

Dzień dobry mam na imię Adrian i niedawno po długich poszukiwaniach kupiłem swoje pierwsze t4 1.9td ABL.

Auto było kupione z wyrwanymi gwintami i śrubą w bloku od strony rozrządu ale to naprawiłem i po włożeniu silnika z powrotem do budy jest problem z obrotami powyżej 2000rpm a raczej z ich brakiem.
Po zauważeniu problemu wymieniony został filtr paliwa ale to nic nie dało, elektro zawór na pompie został wykręcony i sprawdzony czy działa.
Linka gazu nie ma nic do tego bo po jej zdjęciu i ręcznym dodaniu gazu na pompie ta sama reakcja.
Dźwignia gazu chodzi płynnie, pierwszą połowę dystansu idzie dobrze czyli silnik nabiera obrotów a tak od połowy już nie ma reakcji.
Nic jeszcze nie kręciłem żadną regulacja bo nie mam pojęcia co z czym. Auto odpala na strzała i nie dymi. Immo nie ma bo któryś z poprzednich właściciel usunął.
Auto po zakupie chodziło bardzo ładnie.
Czyżby zbieg okoliczności i pompa się kończy czy jakieś zanieczyszczenie mogło się dostać do pompy podczas montażu silnika?

Witaj być może zrobiłeś to o czym napisze ale nie ująłeś tego w opisie ,więc zasugeruję wymianę filtra powietrza wraz z przeglądnięciem dolotu pod kątem drożności i jeszcze przewody paliwowe do sprawdzenia oraz spróbuj odkręcić korek paliwa w zbiorniku i odpalić silnik i sprawdzić może odpowietrzenie zbiornika jest zatkane i robi podciśnienie ,to tak na szybko

Rzeczy które sprawdziłem: dolot zdjęty, rura wydechowa za turbo zdjęta aby wykluczyć przytkany wydech, paliwo podane z baniaka przez nowy filtr paliwa.
Czyli pozostaje pompa paliwowa - widocznie nie podaje tyle paliwa co potrzebują wtryski. Wtryski też pójdą do sprawdzenia. Niedługo auto jedzie do mechanika bo ja nie mam czasu już się z tym użerać.
Po naprawie dam znać co było przyczyną.

No właśnie chciałem napisać o wtryskach , miałem podobny problem. Daj do mechanika i to jakiegoś dobrego. Jakiś czas temu usłyszałem, przy tych usterkach, które miałem czy jest sens w ogóle go naprawiać czy nie lepiej kupić coś nowego. Znalazłem mechanika, naprawił i działa. Miałem wtryski do wymiany ( te to były tak zapieczone, ze masakra) a także wymieniono zawór.

Auto naprawione.
Podjechałem do takiego starszego mechanika w moim mieście opowiedziałem mu co było robione a no tylko się uśmiechnął i dał mi klucz 17 i kazał zamienić miejscami te śruby co się przykręca wężyki paliwowe do pompy. Okazało się że zaworek z tym siteczkiem dałem na zasilanie.
Człowiek niekiedy tak proste błędy popełnia i nie wie o tym.
Auto śmiga jak dawniej

No to elegancko Albo czasami coś potrafi narobić wielkie boom. W zeszłym roku spalił się czujnik temperatury. wiesz co się działo z autem ? na jeden cylinder mi nie pracował, matko jakie przypuszczenia były, że kompresja nie ta, że to mogłaby byc uszczelka pod głowicą, a może wtryski itd itd Po podłączeniu okazało się, ze to czujnik temepratury warty 100 zł