T4-forum.pl

Cześć, Panowie taki problem; po odpaleniu z rana i przejechaniu 2 km zaświeciła się kontrolka ładowania i za chwilę też kontrolka poduszki i ABS, po zgaszeniu już nie mogłem odpalić ( objaw jak przy rozładowanej baterii ). Po odpaleniu " na popych " stopniowo niknął prąd i auto traciło znacząco moc ( z trudem na 3 biegu po poziomej jezdni ) a prąd zniknął całkiem - nic się nie świeciło ( silnik dalej pracował ). Po zatrzymaniu się ale nie wyłączając silnika po około 1-2 minutach wszystko wróciło do normy. Po powrocie ( około 10 km ) zmierzyłem prąd na akumulatorze ( 12,85 zgaszony i 14,45 zapalony ).
Macie może jakieś sugestie ?

Szczotki mogą się kończyć ale może też trzeba przejrzeć przewody od alternatora do aku i masę.

Kabel masowy. Mocowanie do karoserii i do skrzyni biegów do sprawdzenia.

Witam, więc tak; masa jest w porządku, dodatkowo pojawił się taki objaw, że po odpaleniu zgasła kontrolka ładowania ale ładowanie nie ma, wartość zmierzona to 11,8 V i spada ( przy pracującym silniku ). Czy jest możliwe żeby akumulator powodował taki stan rzeczy ? Jeszcze jedno, przy włączeniu zapłonu jest sygnał dźwiękowy ( chyba ostrzeżenie o słabym prądzie ).