T4-forum.pl

Forum dyskusyjne posiadaczy i sympatyków VW Transportera T4!


Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 04:20

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
Nieprzeczytany postNapisane: poniedziałek, 15 lutego 2021, 02:32 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): niedziela, 4 września 2016, 10:31
Posty: 27
model: Bus 93 + Blaszak 02
silnik: 2.4 D + 2.5 TDI

Podziękował: 5 razy
Pomógł: 1 raz
Czesc,

Mam T4 2.5 TDI (102KM) z 2002 roku i ostatnio spotkalem sie z taka sytuacja.

Jechalem kilka dni temu autostrada, spory ruch wiec maksymalna predkosc 110km/h, wieczorem przy mrozie -10 stopni. Po przejechaniu 80km od domu nagle zaswiecila mi sie kontrolka cisnienia oleju, patrze na temperature silnika, na wskazowce 120 stopni (nigdy nie mial wiecej niz 90). Zatrzymalem samochod na mopie za doslownie 2km, jadac juz 70-80km/h. Jak wjechalem na parking ikona cisnienia juz sie nie swiecila, temperatura spadla do normalnych 90 stopni. Patrze pod maske, ani oleju ani plynu chlodzacego nie ubylo, oba troche powyzej maksymalnej ilosci (wciaz byly moze jednak cieple i rozszerzone objetosciowo?). W zbiorniczku zadnych babli, czy bulgotania nie slyszalem. Moj blad tutaj niestety, nie dotknalem wezy od chlodnicy.

Reszte trasy pokonalem jadac na niskich obrotach 80km/h. Jak tylko przekraczalem 2000 obrotow temperatura znowu wzrastala wiec musialem zwalniac (nigdy nie dalem jej wzrosnac wiecej niz 95 stopni na wskazowce tym razem).

Nastepnego dnia wracalem do domu jadac prawie cala droge ponizej 2000 obrotow. Dopiero pod Krakowem przyspieszylem zeby sprobowac sprowokowac sytuacje z dnia poprzedniego. I tu niespodzianka. Obroty pod 3000 a temperatura caly czas w normie, 90 stopni. Zadnych alarmow z dnia poprzedniego.

Dzis znowu bez zadnych objawow, temperatura 90 stopni nawet jak celowo trzymalem go na nizszych biegach na 3000 obrotach. Kontroluje tez przez te ostatnie dni poziomy oleju i plynu chlodzacego. Olej na poziomie maksymalnym sie utrzymuje. Plyn chlodzacy faluje, na cieplym silniku nizszy, rano przed zaplonem wyzszy. Weze od chlodnicy nigdy twarde, gorny waz cieply (czyli termostat na chwile obecna dziala mysle). Po otworzeniu zbiorniczka na powierzchni plynu unosi sie taka pianka, babelki srednicy 1mm. Dzis wieczorem sprawdzilem testerem na obecnosc C02 w plynie chlodzacym (podwyzszajac tez chwilowo obroty do 3000). Babelki bylo widac w testerze jednak kolor testera nie zmienil sie ani troche (pozostal czysto niebieski). Czytalem na forum ze niektorzy z Was nie do konca wierza w ten test, ale ja patrzac po roznych zrodlach informacji skaniam sie ze jest raczej mocno wiarygodny (moze nie do ostatecznej diagnozy w sprawie uszkodzenia uszczelki, ale w kwestii zawartosci spalin w plynie raczej jest). Mysle wiec ze nie mam spalin w zbiorniczku ale dostaje sie skads powietrze (te babelki i piana).

Nie wiem co to mogla byc ta usterka. Mysle o wymianie termostatu bo moze chwilowo pozostal w pozycji zamknietej i przez to bylo to podniesienie temperatury. Choc zastanawiam sie czy przy predkosci rzedu 100-110km/h, przy -10 na zewnatrz, maly obieg cieczy sam nie dalby rady. Z drugiej strony niby dobry termostat otwiera sie ponizej 90 stopni wiec moze maly obieg to za malo. Druga planowana interwencja to wymiana plynu chlodzacego. Samochod mam od pol roku, wczesniej jezdzil na poludniu Wloch, wiec nie wiem co tam jest zalane, moze polskie mrozy mu nie sluza, moze jest zuzyty.


Wydaje mi sie ze wykluczam:

Wentylatory (bo za mala predkosc na autostradzie i -10 na zewnatrz zeby wentylatory mialy ratowac sytuacje)
Awarie czujnikow, wskaznikow (bo byla i kontrolka cisnienia oleju, i temperatura na wskazowce, wiec musialyby oba nawalac)
Uszczelka pod glowica (wynik testu)


Nie wiem jak patrzyc na pompe cieczy. Nie wiem czy mogla "zaniemoc" na chwile a teraz smiga juz ok? To samo z chlodnica? Jakis „zator” tam jest mozliwy? Znalazlem na forum watek od Vwyogi gdzie troche ludzie pisali o przypadkach niedroznych instalacji plynu chlodniczego. Wiec moze to tez moj przypadek.

Pytam o Wasze diagnozy, propozycje co i jak sprawdzic, co moze wymienic, bo za chwile mam wyjazd powrotny do Wloch a 80km/h przez ponad 1000km nie chcialbym jechac...

Z gory dzieki za sugestie.

Dodatkowe info:
700km temu mial wymieniany olej (Castrol 5W-40) i filtr oleju.
Ogolnie samochod bardzo wolno dochodzi do temperatury 90 stopni w obecnej zimowej temperaturze na zewnatrz (minimum 10km trzeba przejechac ale czytalem na forum ze inni tez tak maja). Meczarnia jest z drapaniem przedniej szyby, nie mam co liczyc na cieple powietrze na szybe po dluzszym postoju. Ale wydaje mi sie ze wolne nagrzewanie silnika ma maly zwiazek z moja awaria na autostradzie.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: poniedziałek, 15 lutego 2021, 23:57 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 11 kwietnia 2010, 13:29
Posty: 1237
opis: Krzywy ryj
model: T4
silnik: ACV

Podziękował: 0 razy
Pomógł: 124 razy
Jeśli jesteś pewny, że uszczelka pod głowica ok, to sprawdź temperaturę krzepnięcia płynu. Może to być 50-50 z wodą i po prostu zamarza w chłodnicy, któras jednocześnie mocno się wychładza podczas szybszej jazdy. Doświadczyłeś tego przy szybszej jeździe na autostradzie. Podczas codziennej mniej wysilonej pracy silnika, może być tak, że mały obieg wystarcza do utrzymania właściwej temperatury, ponieważ nagrzewnica (lub nagrzewnice) przy ujemnych temperaturach zewnętrznych odbierają ciepło "na bieżąco".


_________________
Pasożyt zlotowy. Pozostał mi tylko jeden T4.



Za ten wpis autor grzesiex podziękował: Altair84 (poniedziałek, 24 maja 2021, 00:13)
  Statystyki: 4.55%
Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 16 lutego 2021, 08:23 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): poniedziałek, 13 marca 2017, 11:55
Posty: 42
model: T4 syncro long
silnik: 2,4 D

Podziękował: 0 razy
Pomógł: 3 razy
Nie można wierzyć tym testerom CO2.
Miałem przypadek, że uszczelka głowicy była przepalona, bąble w zbiorniku wyrównawczym, a płyn w testerze nie zmieniał koloru.
Nie mam pojęcia dlaczego, bo ten sam płyn bardzo szybko zmieniał kolor jak się dmuchało przez rurkę.
Trzeba by zmierzyć kompresję w cylindrach.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: czwartek, 18 lutego 2021, 02:03 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): niedziela, 4 września 2016, 10:31
Posty: 27
model: Bus 93 + Blaszak 02
silnik: 2.4 D + 2.5 TDI

Podziękował: 5 razy
Pomógł: 1 raz
Dzieki za odpowiedzi chlopaki.

Wczoraj oddalem vana do mechanika do wymiany plynu chlodzacego i termostatu. Plyn byl strasznie lipny, podobno ze zbiorniczka nie za bardzo chcial wyplynac... (oddalem mechanikowi blisko domu, mial zimny silnik).

Wieczorem (juz z nowym plynem) przejechalem trase 100km znowu bez zadnych problemow. Mysle ze mozliwe jest ze rzeczywiscie mialem jakis tymczasowy zator w chlodnicy tak jak pisales Grzesiex, wlasnie przez ten lipny wloski plyn.

SP9RTN, nie jestes jedyny na forum ktory nie wierzy tym testom. Ja jednak jakos mysle ze ten test jest tak prosty ze trudno wytlumaczyc by bylo jego bledny odczyt. Jedyne co mi przychodzi na mysl to ze usterka uszczelki tez moze miec swoj bardzo wstepny etap zanim problem zaczyna sie "na dobre". Moze na dluzszej strasie caly silnik (nie tylko plyn) sa silniej nagrzane, wszystko sie rozszerza i wtedy latwiej o przeciek plynow przez uszczelke? Ja zrobilem test po wzglednie krotkiej jezdzie (moze 15km przejechalem) wiec moze wszystko bylo w porzadku w takim przypadku.

To co mnie frapuje teraz to fakt ze plyn nie odplywal ze zbiorniczka przy -5 stopniach, a w ostatnich tygodniach mielismy kilka nocy z -15.... Mam nadzieje ze nie "dal rady" zamarznac w silniku...

Bede dalej obserwowal samochod. W piatek wracam z Zakopanego do Krakowa to moze jak warunki pozwola "przegonie" samochod troche bardziej zeby go przetestowac przy wiekszych obrotach. Postaram sie cos jeszcze napisac w tym temacie.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: poniedziałek, 24 maja 2021, 00:12 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): niedziela, 4 września 2016, 10:31
Posty: 27
model: Bus 93 + Blaszak 02
silnik: 2.4 D + 2.5 TDI

Podziękował: 5 razy
Pomógł: 1 raz
Cześć. Piszę tylko żeby zamknąć temat i żeby przyszli użytkownicy mogli z mojego doświadczenia może jakoś skorzystać. Samochód od wymiany płynu nie sprawił żadnego problemu, sytuacja z przegrzewającym się silnikiem nigdy się nie powtórzyła. Także myślę że Grzesiex miał rację i wystarczyło wymienić płyn który zalali Włosi. Pozdrawiam


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron

Administracja t4-forum.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresci wypowiedzi zamieszczanych przez uzytkownikow Forum.
Forum uruchomione w dniu: niedziela, 11 kwietnia 2010, 09:52.
Powered by phpBB