Kochani, użyłem oczywiście szukajki, jakieś sugestie w kierunku odpowietrzenia baku są, ale może ktoś juz to przerabiał i ma konkretne wnioski
1. Po zatankowaniu (obojętnie czy pod korek czy do pierwszego odbicia) w kabinie robi się "duszna atmosfera"
2. Nie jest to ostry zapach ropy jakiego dwukrotnie doświadczyłem przy pęknięciu gumowych wężyków przelewowych przy wtryskach, ale też nie ma to nic wspólnego z tym co wylatuje z rury wydechowej
3. Na wszelki wypadek bylem u znajomego tłumikarza i on wykluczył jakiekolwiek przedmuchy z wydechu
4. Przy byle katarze (np. siennym) w zasadzie nic nie czuć, ale negatywnie wpływa to na samopoczucie, na co radykalnie pomaga otwarcie okien.
5. Im mniej paliwa tym lepiej, przy 1/4 zbiornika w zasadzie zjawisko zanika (bez względu na to czy jest czy nie ma grzania w kabinie)
6. Mam wrazenie ze ten "czad" zbiera się jakoś w airboxie i intensywniej jest dawkowany przy nadmuchu na nogi, ale są także jego wzmożenia przy wolnobieżnych manewrach (np na ciasnych rondach)
7. Zapach boryga z cieknącej nagrzewnicy znam i to nie to
8. Zapach raczej leci z kratek, włączenie klimy sprawia wrażenie złagodzenia "duszności", ale także łagodzi sprawę danie nadmuchu na 4-ty bieg i na górne kratki (tak jakby się ten "czad" rozcieńczał w nadmiarze świeżego powietrza)
9. Filtr kabinowy (zwykły papierowy) ma 4000 km i miesiąc z leciutkim okładem
Cale szczęście sezon na podróże minął ale coś bym z tym zrobił bo wzdragam się na samą myśl o jakimś dalszym wyjeździe Teczką
Co byście radzili sprawdzić?
, i to całkowicie bez względu na stan paliwa w zbiorniku 
Kilka razy specjalnie lałem pod korek, a tu nic a nic