T4-forum.pl

witam wszystkich.

Mam mały problem ze swą t4 . Jeżdziła , paliła a tu zrobiła wielkiego psikusa. wstaje rano a tu nie zapali. całkiem nic, tylko kręci rozrusznik. Co najlepsze świece tzn spirala nawet nie zaświeciła się. Sprawdziłem i na wtryski nie podaje paliwa. Elekrozawór na pompie też jest ok kupiłem nowy. tak jak by coś odcinało coś ale co. proszę o pomoc. juz stoi u machera drugi dzień i nic. Jeszcze jedno nad ranem pukła w t4 sąsiadka tak mocno w boczne tylne nadkole ale nie wiem czy to ma jakiś związek z tym. jeszcze raz proszę o jakieś wskazówki kto wie coś i może mi pomoc./////////////

Łączy się z VAG? Do sprawdzenia bezpieczniki oraz przekaźnik 109.

na kompie błedów zero. Bezpieczniki sprawdzone .109 wymieniony. i nic. t4 jak zaczarowana.

może kostka stacyjki spróbuj odpalić na krótko przy rozruszniku np śrubokrętem

Problem rozwiązałem. Padł komputer.

jaki koszt takiej nieprzyjemności?

PETER mnie to kosztowało 20 zeta.
kolega naprawia elektronikę i mi kompa naprawił.

ja mam ten sam problem, wczoraj wrocilem z trasy, wieczorem juz nie odpalil. U mnie w odroznieniu od kolegi normalnie zapalaja sie swiece zarowe. Na VAGu zero bledow, dzisiaj wymienilem 109, na elektrozawor dochodzi prad na jakies 3s, i znika, ale to podobno normalny objaw, bo prad jest podawany na stale dopiero w momencie zakrecenia. Wsadzilem lape do paska pompy, nie jest zerwany, jeszcze dzisiaj sprawdze, czy dochodzi paliwo na wtryski.
Wyczytalem na elektrodzie, gdzie ktos mial identyczny problem, i okazalo sie, ze przeskoczyl pasek rozrzadu, kurna glupi juz jestem z tym autem
Teraz tak, to jest wersja 111kW, czy jak padl komputer(oby nie!!!), to moge podpiac drugi do sprawdzenia, tez ze 150? bo z tego co pamietam immobilizer jest w zegarach a nie w kompie
Ma ktos jeszcze jakies pomysly?

To że imo jest w zegarach nie ma znaczenia bo te imo zapisują w momencie zgaszenia auta kod do kompa silnika i kiedy uruchamiasz motor komp musi zwrócić do imo ten sam kod (za każdym razem inny). Tak że z innym kompem nie odpali znaczy odpali ale zgaśnie po sekundzie czy dwóch.

juz zdiagnozowane, strzelil pasek na pompie, przy kreceniu stoi kolo, i nie podaje paliwa, pasek wyglada jakby byl napiety, dlatego wydaje mi sie, ze polecialy zeby, i akurat w momencie zgaszenia pasek musial stanac wyoranym odcinkiem na kole zebatym. Jutro wymieniam caly kompletny rozrzad, i troszke lipa, bo dopiero co w lipcu byl robiony :/ nalatane jakies 50tys, a ogolnie wymianke robie co 90. Mam tez druga T4 w 150, i przez 450tys nigdy jeszcze mi sie to nei przytrafilo, a dzisiaj sie dowiedzialem, ze jak T4 nie chce palic, to w 70% przypadkow jest to pasek.
Przy padnietym przekazniku 109 auto nie pali, i tutaj akurat objawia sie to brakiem zapalania swiec zarowych, tyle sie dzisiaj dowiedzialem, po malu zaczynam znac te auta na wylot