T4-forum.pl

Witam!!
Bardzo proszę o pomoc w niżej opisanej sprawie może komuś też się coś takiego przydarzyło i uporał się z tym. Chodzi o luz gdzieś na zawieszeniu, skrzyni...... Jak jadę powiedzmy na 5 biegu (ale równie dobrze może to być każdy inny bieg) i silnik ciągnie auto to w momencie puszczenia pedału gazu powstaje szarpnięcie zanim auto swoją masą będzie "pchało silnik" i to samo jest jak auto pcha silnik a ja dodaje gazu i następuje szarpnięcie. Zimą na śliskiej nawierzchni jeżeli przyhamuje auto to w momencie zablokowania przednich kół też jest to szarpnięcie(luz) i dopiero auto sunie po lodzie. Proszę Was o pomoc, podpowiedzi bo już nie mogę sobie dać z tym rady co to może być, może ktoś miał podobny problem. Jesteście moją ostatnią deską ratunku
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
P.S dodam tylko tak dla pewności, że to VW T4, 1996r, 2,5 TDI.

Pierwszy post powinien być w przywitalni

Opisałeś dwa rożne rodzaje luzu czyli musi być naprawdę coś mocno nie tak z twoim autem.

Luz przy dodawaniu i odejmowaniu gazu to najczęściej poduszka pod skrzynią lub wielokliny przegubów pół osi lub same przeguby.

Luz przy hamowaniu i blokowaniu kół to coś w układzie zawieszenia czyli sworznie lub tuleje wahaczy .

niekoniecznie

byłeś w ogóle gdzieś na kanale żeby najnormalniej w świecie podnieśc przód i sprawdzic podstawowe elementy zawieszenia, luzy na przegubach itp.
napisz nam co sprawdziłeś i na pewno jest sprawne - będzie nam łatwiej

Witam bardzo serdecznie i jestem bardzo dumny, że dołączyłem do szacownego grona ludzi posiadających t4, żałuje tylko, że tak późno.
Oczywiście żeby nie wprowadzać nikogo w błąd nie pisałem o moich naprawach chciałem sprawdzić czy ktoś miał już do czynienia z czymś takim. Wymienione zostały:
-gumki drążka łączącego stabilizatora
-gumki stabilizatora
- przegub wew. reszta dobra
- poduszka była wymieniana pod skrzynią rok temu bo się rozleciała ale na używaną i tak się zastanawiam, że może ona bo przy tym szarpnięciu towarzyszy pisk metaliczny ale jak sprawdzić samą poduszkę?
amory wymienione rok temu
faktem jest, że do wymiany są tuleje górnego wahacza te co trzeba wyjmować całe sanie żeby je wymienić.
Na pozostałych częściach zawieszenia nic nie widać.
Dodam, że moją T4 robię rocznie w granicach 80 tys. km. niestety po drogach Polski.

Bliski jestem podpowiedzi kolegi "maciejxtrem". I tak trzeba sanki zdjąć więc poduszka też będzie odkręcana to może się coś więcej okaże.
Dziękuje za zainteresowanie i czekam na dalsze podpowiedzi.
Pozdrawiam.

która ?
ta łyżwa od tyłu ? one się często sypią ( szczególnie że rok u ciebie to 80 tyś km ) ale wtedy powstaje efekt szarpania przy ruszaniu zazwyczaj
podobne efekty daje uszkodzona poduszka skrzyni ta duża po lewej stronie - niestety diagnoza tylko po wymontowaniu i koszt 400 zł

oprócz tego przy przebiegach rzędu 80 tyś rocznie po Polsce to zawiecha w T4 praktycznie raz w roku do roboty w mniejszym lub większym stopniu, a sworznie jeśli nie lemforder lub TRW to na 100%

tak ta łyżwa, to ile w sumie jest wszystkich poduszek?

trzy
proszę poczytaj forum - wszystko znajdziesz

na temat poduszek znajdę ale o mojej bolączce mało jest napisane i dziwi mnie, że nikomu nie przydarzyło się coś takiego jak ogarnę temat to dam znać co to było ale cały czas czekam na Wasze spostrzeżenia.
Pozdrawiam.

P.S czy ta łyżwa to też zalicza się jako poduszka czy oprócz niej jest jeszcze trzy?

zalicza się jako poduszka

coś podobnego miałem ale tylko przy gwałtownym dodawaniu gazu i odpuszczaniu
u mnie była to sprawa dwumasy i uszkodzonej poduszki skrzyni tej lewej dużej
z tym, że dwumasa dawała i inne objawy charakterystyczne takie jak wibracje na jałowym przy pewnych obrotach, dzwonienie i stukanie
a uszkodzenie poduszki wyszło dopiero przy demontażu skrzyni biegów do wymiany dwumasy

to u mnie chyba też dwumas się odzywa, na luzie i wolnych obrotach czasami słychać takie terkotanie ale zaraz ustaje i czasami znowu się odzywa