T4-forum.pl

Dzień dobry!
Jeśli temat bardziej nadaje się na dział 'kupię' - proszę admina o przerzucenie.

Próbowałem temat rozgryzać sam, ale jednak w zwykłym garażu to nie robota.
Czy ktoś na forum zajmuje się (lub może polecić warsztat) konserwacją podwozi ?
Żeby było zrobione z sercem, porządnie - nie 'na sztukę' , 'dla obcego' ?
Jestem ze Śląska, ale dopuszczam podstawienie busa gdzieś dalej. Termin - nie pali się, bardziej 'na przyszły sezon'.

Pacjent to bus long syncro z wieloma 'akcesoriami' podpiętymi z dołu.
Chciałbym by to było zrobione porządnie, czyli z odpięciem wydechu, napędów (mostu?), baku, webasto, nagrzewnicy etc. (niby oczywiste, ale widziałem 'warsztaty' dla których nie było). Mogę pomóc przy (de)montażach, jeśli będzie opcja/konieczność.

Idealnym by było, gdyby po zrzuceniu dołu udało się od razu wymienić przewody hamulcowe.
Ogólnie podłoga wygląda na zdrową, choć zaczyna podżerać progi.

W lokalnym radiu są reklamy gdzieś w okolicach Kato firmy robiącej konserwację podwozi.

https://youtu.be/Q43G-yVUy74
Polecam tego faceta, widać, że zna się na robocie. Nie wiem jednak czy zdajesz sobie sprawę, że taka konserwacja nie będzie tańsza niż 10k, sama chemia na podwozie to połowa tej kwoty...

Za 500 złotych to możesz lepik kupić a nie dobra konserwację .No chyba że ma być czarne a nie zrobione na bogato . Zrobiłem już kilka T4 i mniej niz 12 nie da rady Plus do tego profile baranek masa K plus D podkład i wiele innych pierdół.

12k za samo podwozie?

Niektórym to się w głowach poprzewracało z cenami. Robię akurat też spód w swojej i jak materiał przekroczy 1000zł to góra. Robię tylko tam gdzie pokazała się ruda to na razie koszt 400zł. Są to materiały firmy DINITROL.

Jeśli wykonane tak jak na filmie z mojego postu wyżej to nie aż taka wygórowana cena wg mnie...

Cześć

12k ?
Ja wiem, że dla każdego z nas T4-ki są bezcenne, ale chyba jednak to przekracza mój próg absurdu.

Najprawdopodobniej skończy się na robieniu tematu samemu po kawałku.
Konserwacja pójdzie na produktach NOXUDOL. Nie spodziewam się przekroczenia 2k na materiałach.


btw. Chmielik - mój kumpel lata temu jak budował dom i ocieplał fundamenty - to 'resztkę z wiadra' wysmarował pędzlem na starej fieście mk2.
Auto przejeździło absurdalną ilość lat i złomowane było z powodu agonii silnika - ale podwozia nic a nic nie ruszyło. Także nie przeceniaj "lepiku" (tutaj izolacji do fundamentów)

Cena materiałów to moim zdaniem ułamek ceny bo pracy trzeba włożyć ogrom. Ja zrobiłem u siebie na razie połowę spodu a i tak zajęło mi to ponad tydzień bo demontowałem sanki zawieszenie zbiornik. I za materiały na to dałem 700zl bo na miejsca gdzie rdza poszedł fertan na to interplus i na koniec noxudol 1600 i oko cieszy

Z punktu widzenia "warsztatowca" który musi wyceniać w konkretny sposób swoją roboczogodzinę tę 12k to naprawdę nie dużo na poprawie wykonaną konserwacje podwozia. Mówię tu o demontażu WSZYSTKICH elementów mocowanych do podwozia, usunięciu we wszystkich typowych oraz podejrzanych miejscach oryginalnej konserwacji i mastyk, zakola i podłóżnice do gołej blachy, ściągnięcie błotników przednich, demontaż akumulatora, sterownika silnika wraz z wiązkami ponieważ na przednim fartuchu zawsze jest ruda/dziury pod aku, ściąganie zbiornika paliwa, demontaż przewodów hamulcowych które trzeba będzie założyć nowe, demontaż tapicerek tylnych aby dostać się od wewnątrz do tylnych zakoli, okolic błotnika tylnego... Ogólnie to dla jednej osoby niezliczona ilość roboczogodzin, materiału oraz potrzebnych narzędzi aby zrobić to POPRAWNIE a nie w sposób który ukryje rdze na dwa/trzy lata. Takie jest moje zdanie...

Potwierdzam, robota warsztatowa tyle kosztuje - firma musi na to dać gwarancję i wystawić papier - policz, że blokujesz podnośnik w firmie na 2-4 tygodnie + roboczogodziny.
Tyle co odebrałem mojego z napraw blacharskich i konserwacji tyłu, zapłaciłem podobną kwotę (blacharka od 1-go rzędu foteli do samego tyłu + wymiana podłogi, piaskowanie części elementów, malowanie w podkład i konserwacja podwozia). Takie są niestety koszty.

Cześć

Ok, jeśli mówimy o roboczogodzinach i konserwacji polegającej na zdarciu wszystkiego do blachy- to jest to zrozumiałe.
Aczkolwiek 12k, jak mówiłem - to dla mnie za wysoka wycena dla busa, który jako zabawka-kamper robi <5tyś km rocznie i sam jest niewiele więcej wart.

Absolutna większość (z 95%) mojej podłogi jest zakonserwowana środkiem, który mimo upływu lat jest 'tłusty' w dotyku - i jest zdrowa, stąd niekoniecznie miałem na myśli wypiaskowania podłogi do żywej blachy. Zależało mi bardziej na odświeżeniu konserwacji ale z zaglądnięciem do wszystkich miejsc, których nie widać. Z tego co bez demontażów widać, to ruda atakuje jedynie wewnętrzne części progów.


Także w moim przypadku - jak już pisałem - podłubię sam. Zaoszczędzone dutki pójdą w opony AT i nową zabudowę

Witam u mnie tez nie trzeba drzec podlogi do gej balchy poniewaz jest ok odswiezyc jedynie co chcialbym zrobic to sciagnac zawieszenie caly i wypiaskowac i pomalowac wymie ic tuleje itd.