T4-forum.pl

Cześć,
pytanie jak w temacie,

Ile wam wasze auta palą oleju, i może jakiego oleju używacie . Chce zobaczyć czy u mnie jest źle, czy to norma.
Więc zaczne :
1.9d 310 tyś przebiegu (wg licznika), po wymianie zimmeringów i uszczelniaczy zaworowych i wymianie uszczelki pod głowicą :
okolo 0,5-0,7L/1000km
Olej Elf 10w40 półsyntetyk - już byłem zmuszony dolać innego bo była nagła potrzeba, teraz dolałem mobil 1 10w40.


Czy spalanie oleju jest zależne od średnich prędkości obrotowych silnika ?
Włożę kij w mrowisko - ktoś próbował motodoktora dolewać do oleju ?
Ja owszem w motocyklu z silnikiem na szrot - zaczęły znacznie lepiej wchodzić biegi i przestał tak mocno dymić. Ale nie ograniczyło mi to spalania oleju

W byłym 1.9 TD przy normalnej eksploatacji zero dolewania od wymiany do wymiany.
Jedynie latem jak się przykotłowało na autostradach (trasa PL-UK 2tys. km) to z pół litra dolałem.
Od Motodoktora trzymał bym się z daleka, u kolegi cały silnik się rozszczelnił a oleju pić nie przestał.

Wymieniam olej co 10tys. Nie ma potrzeby dolewek.Od "doktora" uciekaj. Byc może masz zużyty silnik i nieszczelności pomiędzy tłokami a cylindrami.

u mnie est tez mała kaplica bo bierze ok 1l na 100km..
jestem bliski swapa - ale póki co dolewam i jeżdzę.
Motodoktora wlałem puszkę - nie wiem czy to coś pomogło bo pije olej dalej, razem z tym motodoktorem wypił
tylko że ja nie wiem jaki mam przebieg... kupiłem go z 369 tys ale po tym jak sie silnik zachowuje 2 miesiace od kupienia... pod milion bym mu dawał... :/

2,5 TDI przebieg 405 tyś
0,5 - 0,7L od wymiany do wymiany czyli 10.000 - 15.000tyś

Kiedyś brał więcej ale po zerwaniu paska i remoncie jest gitara.

Wlewałem Ceramizer kiedyś ale czy to coś dało to nie wiem.

/mały offtop/
Kurcze, znów mi zaczął klekotać głośniej i musiałem dolać.
Ile mieści się oleju między min a max na bagnecie w 1.9 ?
Bo cholera jedna wie ile dolewać jak juz zaczyna traktorzyć

2.5 tdi wymiana co 10 tys. km,bez dolewek,przebieg 330 tys.km

Ok 1 do 1,2 litra

Po 2000km mam dosłownie minimalną różnice na bagnecie, więc nie ma sensu liczyć ile ml wychodzi na 1000km
Inna sprawa, że co jakiś czas ginie mi ze 100ml płynu chłodzącego, ale na pewno nie trafia do oleju. Korek chyba zmienię na początek.

W paru autach miałem wspomniany wyżej Ceramizer i zawsze była jakaś poprawa. Przykładowo w Pasku 1,8T zniknął typowy dźwięk popychaczy hydraulicznych na parę sekund na odpaleniu. Do T4 wlałem szeroko omówionego w internecie Militeca (warto pamiętać, że K2 jest tylko dystrybutorem, więc to nie musi być badziew) i... ciężko powiedzieć o jakiś różnicach, bo ten silnik ma niską kulturę pracy, na zimnym w szczególności. Niepodważalnym argumentem jest fakt, że te środki niwelują suchy start silnika i tak dalej, więc to jest argument racjonalny, ale w przypadku mechanicznego zużycia silnika to też bym sobie darował.
Jak silnik jest na końcówce, to ja bym wlał tego motodoktora, może przedłuży jego żywot

tak samo, tyle ,że przebieg o 45 tys. km. większy.

Przebieg 330tyś silnik 2,5 tdi 88km , mobil 10w40 wymiana co 15000 bez dolewek

muszę trochę sprostować. Przy wymianie stwierdzam że pół litry brakuje ale nie dolewam

Wypijam?

U mnie 2.5TDI acv olej wymieniam co max 10-12 tyś km, oleju nie ubywa nic. Przebieg 353k km. Olej to pół syntetyk mobila 10W/40 (Super S)

2.5 TDI ACV 102 KM podniesione na 130 KM przebieg 320 tys. olej valvoline 5w40 wymiana co 10-12 tys. nie dolewam

Dwie sprawy.

W książce serwisowej jest napisane, że wymiana oleju z filtrem w Dieslach ma następować co 7500 kilometrów Warto wymieniać tak często? Może przy dzisiejszych olejach warto to robić dwa razy rzadziej?

I czy do tak starych (konstrukcyjnie) Diesli jak AAB warto lać droższe oleje, czy pozostać przy niższej półce typu GM, Mobil1, mówimy o oleju 10W40.

EDIT:

Przepraszam Panie Moderatorze Post można usunąć.

to nie jest temat o tym jaki olej lac i co ile go wymieniac,
taki już istnieje,
proszę nie robic śmietnika