T4-forum.pl https://www.t4-forum.pl/ |
|
Zwierzęta w komorze silnika - jak zwalczyć ? https://www.t4-forum.pl/viewtopic.php?f=14&t=3427 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | wilu8 [ niedziela, 4 grudnia 2011, 12:25 ] |
Tytuł: | Zwierzęta w komorze silnika - jak zwalczyć ? |
Witam ma ktoś jakiś pomysł jak tego lokatora oduczyć aby mi nie właził na silnik znosi mi pełno jedzenie i szarpie wygłuszenie |
Autor: | b8tz [ niedziela, 4 grudnia 2011, 12:59 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Są jakieś spreje, ale ja słyszałem o dosyć niekonwencjonalnym sposobie - kawałek psiej sierści przymocowany na "trytytkach" działa najlepiej. |
Autor: | FocusMED [ niedziela, 4 grudnia 2011, 13:24 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Odpal silnik jak kot będzie tam siedział, odechce mu się. Pozostaje jeszcze wiatrówka. |
Autor: | wilu8 [ niedziela, 4 grudnia 2011, 13:42 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Ja go nie widzę rano go już nie ma wiec chyba trza bedzię z tym psem pomyśleć , trza jakiegoś oskubać |
Autor: | JOT [ niedziela, 4 grudnia 2011, 17:46 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
miałem ten sam problem , lecz to nie był kot tylko kuna ,próbowałem sierści z psa , dezodoranty itp nawet kostka domestos ale nie pomogło , zakupiłem w ogrodniczym pastę na kuny porozkładałem w komorze silnika i spokój na chwilę obecną nie mam lokatora spróbuj może się wyprowadzi |
Autor: | czester52 [ niedziela, 4 grudnia 2011, 18:07 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Zaczaj się na sierściucha i jak się pojawi, to odstrzel |
Autor: | FocusMED [ niedziela, 4 grudnia 2011, 18:39 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Dwururką go, nie ma to jak z obrzynem na kota. Tylko nie strzelaj przez zamkniętą maskę bo trzeba będzie szpachlować. |
Autor: | Sterciu [ niedziela, 4 grudnia 2011, 19:01 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Jesteś pewny wilu ze to kot ??? Ja jak miałem jeszcze Corollkę to podobne sytuacje mialem , z tymze przy okazji zjadało mi to coś kable wysokiego napięcia i rózne węzyki gumowe. Wygłuszenie tez poszarpane i poznoszone jakies rózne dziwne rzeczy , w tym jedzenie jakies zasuszone. Pózniej okazało się ze to kuna była. Kiedys nawet ją namierzyłem jak z samiutkiego rana jak tylko zaczeło switac musiałem iśc do auta i je odpalić. Otwieram auto , gdy drzwi otworzyłem to nagle coś w postaci kuny wybiegło mi z pod silnika , było dośc szybkie i uciekło w pobliskie krzaki... Po zamontowaniu takiego elektronicznego odstraszacza oddającego jakies dzwięki nie słyszalne dla ludzkiego ucha ,pod maską problem z nieproszonym lokatorem znikł. |
Autor: | mora [ niedziela, 4 grudnia 2011, 20:52 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Też stawiam na kunę. |
Autor: | maja [ niedziela, 4 grudnia 2011, 21:00 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Najprościej jest założyć pokrywę silnika od dołu. Spróbuj położyć karton na silniku jak skończyć jeździć.Nie koniecznie płaski , bardziej przestrzenny., |
Autor: | wilu8 [ niedziela, 4 grudnia 2011, 21:28 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Wanne mam , wczoraj znalazłem na poduszce silnika obok puszki filtra gruszkę (owoc)wiec juz sam niewiem co to jakis wegetarianin |
Autor: | KrzySieK [ niedziela, 4 grudnia 2011, 21:34 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
raczej stawiam na kune, nie sądze zeby kot znosił pod mache gruszki |
Autor: | Sterciu [ niedziela, 4 grudnia 2011, 21:50 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
No raczej kot Ci gruszki nie zje , chyba ze to jakiś "inny" kot jest U mnie byl taki motyw , ze cały czas kuna atakowała ten sam samochód , obok stały inne i do tamtych się tak nie przymilała jak do tego jednego , poprostu sobie go upatrzyła i juz . |
Autor: | czechobil [ niedziela, 4 grudnia 2011, 23:11 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
He he też miewam takie akcje, ostanio znalazłem na silniku pół kurczaka wyjedzonego! Myśle sobie przebiegłe zwierzaki - grilla sobie zrobiły na silniku. Nie zdziwie sie jak następnym razem zastane puste puszki po piwie. |
Autor: | daxo [ poniedziałek, 5 grudnia 2011, 00:08 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
wilu8 napisał(a): Witam ma ktoś jakiś pomysł jak tego lokatora oduczyć aby mi nie właził na silnik znosi mi pełno jedzenie i szarpie wygłuszenie Ja kota wiozłem w komorze silnika 30 km i wylazł cały a jak szybko spierdzielał |
Autor: | pokor [ poniedziałek, 5 grudnia 2011, 10:41 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Kuna poszarpane wygłuszenie i znoszenie wszelkiego żarcia wyraźnie wskazuje, kto jest mieszkańcem. Mi pomogła kostka domestos ale to nie zawsze działa. Natomiast polecany przez Stercia patent z "kunobilizerem" jest rewelacyjny u znajomego tak im przeszkadzał, że wyprowadziły się nawet z posesji. Działaj szybko bo jak posmakuje w kablach i wężach to będzie za późno. Na allegro znajdziesz stosowne urządzenia. |
Autor: | pawela122 [ poniedziałek, 5 grudnia 2011, 13:00 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Sterciu jeśli możesz to powiedz co to za urządzenie,bo jest tego mnóstwo jednak niektóre to można o kant koła obić. |
Autor: | gjenio [ poniedziałek, 5 grudnia 2011, 20:54 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Miałem takie coś w sprowadzonym samochodzie ale wymontowałem, przed sprzedażą, gdzieś leży w garażu jak ktoś zainteresowany to na PW. Pozdrawiam. |
Autor: | tomex [ poniedziałek, 5 grudnia 2011, 22:50 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
A ja miałem kiedyś szczura ,to dopiero była cwana bestia |
Autor: | pokor [ poniedziałek, 5 grudnia 2011, 23:11 ] |
Tytuł: | Re: Kot w komorze silnika |
Szczura też przerabiałem ale załatwił go owczarek rodziców |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |