T4-forum.pl

A jak był to miasto było zakorkowane przez sprytnych kierowców na letnich oponach
Jeździłem na Conti Vanco Wintercontact rewelka była i długi przebieg teraz ma drugi rok Barum i też jest OK w górach.

W ubiegłym roku będąc w Polsce na okoliczność świąt Bożego Narodzenia zmuszony byłem do zakupu zimówek bez kolców(pozdrowienia dla panów policjantów z wydziału ruchu drogowego )więc zakupiłem drugi komplet zimówek-tylko do jazdy w PL;wybór padł właśnie na Barumy snovanis-i muszę powiedzieć,że jak na polskie zimy to mogą być .Jednak jezdziłem na nich zaledwie 2tygodnie i przed powrotem do norwegii wrzuciłem kolce z powrotem,więc długo ich nie testowałem.

Ja dziś prowadząc testy moim t4 wybrałem się po kumpla do miasta obok;) z racji że mieszkam na wsi jakieś 3km do miasta postanowiłem pojechać drogą, którą nikt jeszcze nie przejechał tej zimy (inne auta siadały i wyciągały ich traktory bo osobówki i suv'y nie dawały rady - przynajmniej sąsiad mi tak mówił. Moje zdziwienie było olbrzymie auto brodziło w śniegi około 30-40cm oczywiście cały czas jadąc 2 dwójce spokojnym tempem od czasu do czasu koła buksowały. Kiedy stanełem w połowie drogi gdzie zaczynał się gorszy kawałek bo nawiewa jeszcze z pól wyszedłem zobaczyć czy dam radę. Ale postanowiłem jechać!:) (w razie co łańcuchy mam i terenówkę do wyciągania). Niestety nie ruszyłem z miejsca do przodu jak bym chciał. Tzn.ruszyłem z 5-10cm i koła już za mocno buksowały. Wycofałem z 5m do tyłu i ruszyłem znów na 2 bez problemu. Jeszcze milsze zaskoczenie, że gorszy odcinek mimo drobnego ściągania pokonałem bez problemu.

Moja przygoda była o tyle przyjemniejsza, że wracając po asfalcie jechałem sobie 90km/h gdzie inne auta jadą ledwie 40km/h ponieważ czułem się naprawdę pewnie. Kiedy skręciłem z asfaltu w mój "odcinek specjalny" zobaczyłem, że ktoś jeszcze się za mną zabrał. Myślę sobie ale czub siądzie i będą jaja. Ale jadę do domu bez problemu a samochód za mną nagle stanął i... włączył koguty. Na co ja najnormalniej w świecie się roześmiałem i stanąłem jakieś 30m przed nim. Przybiegł do mnie Pan Policjant w śniegu po kolana i mówi...dokumenty do kontroli!!!:) Dałem mu papiery wszystko obejrzał, pyta się gdzie się spieszę, a ja na to że nigdzie przecież jadę przepisowo nie przekroczyłem 90km/h ani 30km/h na polnej. On na to że pogoda nie pozwala na taką jazdę. Drugi dodał że się bał normalnie. A ja że to każdy musi mierzyć swoje siły, zdolności i to jaki samochód posiada a nie każdy najnowszy samochód dorówna mojej t4'ce. I dodałem jak Panowie zainwestujecie w porządne zimówki za 550zł/szt też tak będziecie mówić. Na co spojrzeli z politowaniem że oni mają tylko całoroczne i od nich to nie zależy. Oddali mi dokumenty i mówię im dobranoc i chce ruszać. A on do mnie czy bym ich nie wyciągnął. No i dobre serce zadziałało i ich wyciągnąłem. Musiałem przejechać kolejny kawałek do tyłu żeby ich wyminąć. Potem ciągnąłem ich do tyłu 200m.

Tak się zakończyła moja dzisiejsza przygoda z testowaniem opon.
Pozdrawiam Piotrek

Może tak przed sezonem zapytam czy użytkował ktoś z Was opony Barum Snovanis, ja kupiłem busa z tymi oponami(ale już na wiosnę), ale przynajmniej 2 muszę wymienić i mam dylemat czy kupić z indeksem obciążenia 97 (cena za szt. 230 zł 195/70), czy wziąść obciążenie 104/102 (cena 280). Ja mało jeżdżę i to z ładunkiem ok 400 kg. Niby na pierwszy rzut oka nie ma się co zastanawiać i brać tą tańszą, bo obciążenie na koło ma po 730 kg(powinno wsytarczyć, ale jak wziąłem do ręki jedną i drugą oponę to się okazało, że ta tańsza ma niższy bieżnik (nie mierzyłem jaka to różnica może być) i teraz mam dylemat, doradźcie coś?
Aha w grę jeszcze wchodzi alternatywa GoodYear Cargo Ultra Grip (fajny bieżnik jodełka - cena już ok 340 zł).

Ja już dwie zimy śmigałam na tych ostatnich (GoodYear Cargo Ultra Grip) i mogę śmiało Ci polecić. Myślę,że jeszcze trochę wytrzymają

Dominik do teczki opony TYLKO z indeksem C. Na słupku drzwi kierowcy masz napisane jakie możesz mieć opony i będzie tam napisane przy wszystkich, że mają indeks C. W przypadku kiedy miałbyś wypadek, ubezpieczalnia może się przyczepić do tego, że nie ma C i w efekcie może nie chcieć wypłacić odszkodowania. Poza tym pamiętaj, że chodzi tu także o twoje bezpieczeństwo. Ja bym nie zakładał opon 97 bo nie dają sobie po prostu rady.

Im dłużej się zastanawiam tym bardziej odchdzę od tych opon 97 RF, dziś wożę lekko i jeżdżę mało, ale różnie bywa i sytuacja może się odmienić, więc szkoda żałować 50 zł na oponie, a potem mieć gula, że mogłem zrobić inaczej, tym bardziej, że nie mówimy tylko o większym współczynniku, ale też o wyższym bieżniku.

Na słupku w moim jest wyraźnie że 195/70-15 97

Nie musi miec ze znaczkiem C , moze miec RF , a 97 przy rozmiarze 195/70/15 bedzie pewnie oznaczone jako RF.

W/g tabeli w instrukcji mogą być w blaszaku opony 97RF jak i C 102/104. Tak samo mam na słupku zaznaczone.

U mnie jest tylko 195/70/15R C
I nie mogę mieć bez C.

Na jakiej podstawie stwierdzasz ze nie mozesz miec ??

Masz wyciąg z homologacji pojazdu ?? Bo naklejka na słupku jest tylko w celach informacyjnych , miedzy innymi mówi jakie cisnienie ma byc w jakich oponach. Naklejkę mozesz sobie odkleic i nakleić inną , i co wtedy jak nakleisz sobie naklejkę tylko z rozmiarem 195/70/15 97RF, to wtedy juz tylko takie bedziesz mógł miec i nie bedziesz mógł zakładać ze znaczkiem C ??

Naklejka raczej była naklejona fabrycznie i wątpię, żeby ktoś przeklejał ją. Dla własnego bezpieczeństwa wolę jeździć z C które mają wzmacniane boki. Jakby się ktoś uparł to pewnie i założyłby 91. Jeździłem na 97 i przy napompowanych kołach na 3.0 Podczas skrętów opona na tyle była obciążona, że ścierało bok. To jaką oponę ktoś sobie założy to jego indywidualna sprawa. Ważne żeby mieć zapas na max obciążeniu. Ja osobiście do busa nie założyłbym nie wzmacnianych opon. Taka jest moja opinia i ktoś się z nią może zgodzić lub nie. Bo widziałem już jak jeżdżą opony 97 i 104/102C więc mam porównanie.

Ty nadal nie rozumiesz , na naklejce moze pisać cokolwiek , liczy się to co jest w homologacji pojazdu. Na naklejce jest informacja jakie ciśnienie przy jakiej oponie masz miec w samochodzie , skoro nie miałes na naklejce opony RF, a na takiej jezdziłes to miałes niewłasciwe cisnienie , bo napompowales ją tak jak oponę "C" i dlatego pewnie Ci ją scierało. Nie ma wątpliwości ze opony ze znaczkiem "C" są wytrzymalsze i jak ktoś wozi cięzary to powinien w takie zainwestować. Ale pisanie ze do t4 tylko opony ze znaczkiem "C" jest totalną bzdurą.

Abys nie czuł się osamotniony to powiem Ci ze tez jezdziłem na oponach C i RF w tym samym aucie i jak stosowało sie własciwe ciśnienie w ogumieniu to prócz tego ze auto zachowuje sie jak taczka na "C" innej róznicy nie widziałem. Więc porównanie mam tez... Co innego jak by sie non stop z max obciązeniem jezdziło , ale jak ktoś od wielkiego dzwona wozi coś cięzkiego to moze załozyc rf.

EDIT:

Dodam jeszcze ze nadwozie które posłuzyło za dawcę na przyczepe forumową , był to blaszak w longu miało naklejkę na której był tylko jeden rozmiar 195/70R15 97S.

Ja w obecnej T4 mam goodyear G26 205/65/R15 - opony letnie kupione jako używki w stanie wręcz nowe ( na całej szerokości bieżnika włoski ). Spisują się bardzo dobrze, dobrze trzymają się drogi. Do momentu jak zacznie padać, na mokrej nawierzchni są śliskie i to bardzo.

W poprzednim busie kupiłem nowe Kormorany (kupiłem je w promocji w sklepie internetowym bo niestety rewela ceny na Klebery się skończyły). I byłem bardzo z nich zadowolony. Nawet powiedziałbym że lepiej sprawowały się na mokrej nawierzchni niż na suchej. Pamiętam że założyłem je w marcu i w drugiej połowie spadło bardzo dużo śniegu. Nawet na śniegu się dobrze sprawowały i często tam gdzie osobowe na zimowych miały problem, ja na letnich kormoranach spokojnie dawałem sobie radę.

Pomijam fakt że Kormorany są robione na licencji innej znanej z gum firmy, ale jakiej już nie pamiętam.

Na tą zimę kierunek obrałem w stronę Klebera z racji częstych wyjazdów na górską wieś

Ja 90 % jeżdżę w zimie po górach jeździłem na Savie bardzo dobra opona a w zeszłą zimę kupiłem Pointy czy coś w tym rodzaju i też super jeżdżę w trudnych warunkach i nigdzie się nie zakopałem .

A ja ostatecznie kupiłem 4 szt. Sava Trenta M+S, kupiłem całe koła z rocznymi oponami(104/102). Zdam relację po zimie.

4 lata smiagalem na kolcowej wersji Hankooka - bylem zadowolony
potem kupilem na przod pirelli - pierwsze 2 m-ce super potem juz srednio
chyba kupie Nokiany na te zime na przod a Pirelki na tyl pojda...

Witam,
Ja kupiłem opony Vredestein Quatrac 3 215/60 R16 99 H XL i jestem z nich bardzo zadowolony, zrówno w zime jak i w lato-polecam.

Pozdrawiam
Sara

Bo właśnie dużo zależy od łącznika między kierownica a pedałami
Miałem Conti VancoWintercontact były rewelacyjne i długowieczne
Teraz śmigam na Barumach Snovanis-ach i jest ok ale szybciej się ścierają ale ja mam RF a nie c ponieważ mam multivana na 6 osób brat do caravelki miał już C i te miały więcej bieżnika szerokość i grubość w tym samym rozmiarze opony.
Warto dobrać do auta i zastosowań bo zarówno niedociążone auto na C nie wyciśnie 100% z opon jak również przeładowane na RF szału nie pokaże.
No i żadnych nerwowych ruchów kierownicą i pedałami.

Dziś z okazji śniegu przetestowałem Barum snovanis,i nawet dają radę,nie jest to to samo co nokiany z kolcami,ale tak na pierwszy atak zimy w sam raz.Na górskiej drodze radziły sobie całkiem niezle,ale gdyby tak droga byla oblodzona to.....tylko kolce