T4-forum.pl

Cześć po przerwie. Zanim mnie ktoś zruga, że niewłaściwa kategoria, bo pytam o immobiliser (immo, immobilizer) a to elektryka, to jednak wątek jest tak naprawdę o problemie ze stacyjką.

Słuchajcie. Zamki w T4 jak wiadomo zimy bardzo nie lubią. Ja mam już drugą T4 i co rok te same problemy - gdzieś zmarznięte zamki, przekręcam klucz i... oczywiście bagnet klucza się wykręca, obudowa rozpada, wszystko ginie w śniegu, pewnie część z Was to zna. Tak było i w tym roku. Myślę sobie - to był ostatni kluczyk do drzwi (bagnet też przepadł w zaspie po wyjęciu z zamka), do stacyjki też mam jeden, w dodatku inny - a od starej T4, którą trzymam na części - mam stacyjkę z kompletem 3 kluczy - użyję. Zacząłem od "zakodowania" bębenków do zamków drzwi - trochę dłubania, ale są - wszystkie 4 zamki na ten sam klucz co wspomniana stacyjka, nawet jeden zapasowy bębenek się udało zrobić - super. Bierzemy się za wymianę stacyjki... i tu niespodzianka.

Bębenki stacyjki da się włożyć na miejsce, ale problemem jest immobiliser. Dodam zdjęcia jutro, ale na słowo - pierścień zakładany na bębenek od biorcy jest inny, niż miał dawca, bo też różnią się nieco bębenki. Nie potrafię tego pożenić. Pomyślałem - rozbebeszę bębenek i "przekoduję" blaszki pod nowe klucze, jak te od drzwi - ale chyba te bębenki rozbieralne nie są - opcja odpada.

Pomyślałem - skoro tak, to chyba najsensowniejszym pomysłem będzie wymiana tego pierścienia immo razem z kablem (bo przy pierścieniu wtyczki nie ma). Tylko nie mogę znaleźć nigdzie żadnych zdjęć ani opisów - dużo to jest roboty? Dokąd ten kabel od pierścienia przy stacyjce idzie - do komputera sterującego pod maską? Trzeba rwać deskę? Podzielcie się wiedzą, bardzo proszę, bo mam rozgrzebane auto.

U mnie (1995) wchodzi do czarnej skrzyneczki nieco większej od paczki papierosów, zamocowanej pod deską, o numerze 1H0953257BB

Trzeba ściągać deskę?

Ja zauważyłem po wyjeciu licznika. Na zalinkowanym artykule z Wiki jest fotka

Spoko, dzięki. To sobie chyba poradzę.