T4-forum.pl

Dziękuję za Twoje zaangażowanie w próbę pomocy...
Ale z pełnym szacunkiem proszę przeczytaj ze zrozumieniem co sam piszę i z czym mam problem /bałagan i sprzeczne informacje sprzedawcy i karty produktu a katalog producenta oraz Twoje próby odpowiedzi/.
Spróbuję to jeszcze raz podsumować:
Przeglądam karty techniczne u sprzedawców i WSZĘDZIE jest odwrotnie :
170 787 opisują jako 800-1000kg
170 786 w opisach jako 1200kg

Z Twoich linków wynika tak jak u sprzedawców

Natomiast hoopsii napisał(a):
Co do tych numerów tylnych amorków to jest tak:
170 786 800 1000 KG
170 787 1200 KG

A link który ja przywołałem w rozmowie czyli odsyłacz do polskiej wersji katalogu producenta nic nie wnosi w kategorii konkretnej odpowiedzi
https://aftermarket.zf.com/pl/pl/sachs/ ... untryID=PL

Reasumując = ktoś się pomylił lub się myli - a jedynie czytam ze zrozumieniem i próbuję się nie pomylić...
Myślałem dotychczas, że forum do tego ma służyć aby unikać niewiedzy lub błędów,
a pomylić się ma prawo każdy jeżeli robi to nieświadomie.

To co stoi w katalogu producenta jest święte i dalej nie ma co zgłebiać tematu. Na forum też się zdarzają błędy.

Amen.
Przyjmuję oficjalną wersję jako poprawną wersja oznaczeń:

170 786 jako 1200kg

170 787 jako 800-1000kg

Czytam na temat amortyzatorów sachsa i w końcu zgłupialem . Robię u siebie remont zawieszenia przedniego kompletny. Całe zawieszenie wyciągnięte i się puaskuje i maluję proszkowe. Tuleje wszystkie wymiana na poliuretan,sworznie na Metale HD a amorki miały być zmienione na Sachs wzmocniony olejowy. Moje autko to Multivan 150km 2000r. Nie jest to wół roboczy tylko autko które chce dobrze zrobić i raz na jakiś czas gdzieś pojechać. A jeśli chodzi o te amorki to jak one przyczyniają się do pękania podłużyc ( które mam już słabe)to nie wiem czy nie odpuścić wymiany amorków lub wymiany tylko na te normalne. Co doradzicie?

Jeżdżę już kilka lat na wzmocnionych sachsach i nic mi nie pęka. Jednak są ZNACZNIE sztywniejsze od standardowych. Zamontowałem je ze względu na sporo szersze tulejki mocujące, które w zwykłych amorkach szybko się wybijają.

Toudi jeśli jeździsz po autostradach to ok, w każdym innym przypadku odradzam

Probe041 posłuchałem rady i wymieniłem te wzmocnione amorki na zwykłe Sachsy. Nawet pochwalę się zdjęciami jak wyglądają na prawie nowym zawieszeniu

Drogo to na tym zdjęciu wygląda, Pozdr