T4-forum.pl

Witam ponownie
Od jakiegoś czasu dokuczają mi stuki w układzie kierowniczym. Stuki występują raczej przy jeździe na nierównościach-kostka brukowa. Auto nie prowadzi się pewnie - znaczy lubi zamyszkować.
Wykluczyłem
- końcówki drążków lemforder zmienione koło 10.000 Km temu(po zmianie też sie to działo)
- magiel(nie wiem czy słusznie), śruba regulacyjna wkręcona tak że koła nie odbijały, a przy jeździe na wprost dalej stuki z taką samą siłą - gdyby był luz na listwie, wkręcenie śruby dociskowej powinno choć trochę pomóc, nie?
Podejrzenia
-tuleje mocowania magla
- drążki (pod harmonijką), ale czy waliłoby też przy jeździe na wprost?


Wszelkie sugestie mile widziane

Ja sugeruje wląśnie drążki kierownicze tak mialem na ori drażkach teraz mam 40 tyś na MOGACH i ju z zaczyna też tak popukiwać

Panowie - wielka prośba - czy ktoś może ma fotke albo wie jak fabrycznie ustawione są względem siebie krzyżaki kolumny kierowniczej w odcinku środkowym? Niby przy przegubie kardana nie powinno być różnicy ale jednak - kiera nie równo chodzi. Chodzi mi o ustawienie wieloklinu w ruchomej części osi - czy końcówki powinny być względem siebie prostopadle, równolegle, czy pod kątem kiedy kiera jest na wprost?

widzę że sam do siebie pisze w tym wątku. Stuki zlokalizowane - jest luz na wałku kierownicy- chyba na którymś z łożesk, ale wałek ma teś ok 3 mm luzu wzdłużnego - na spężynach dociskowych. To jest proste jak budowa cepa - co tam sie mogło spieprzyć - to łożysko w obudowie stacyjki?

Tam jest pierścień zapewne ci zleciał , zdejmij kierownice i nabij go z powrotem tylko delikatnie bo lubi pęknąć
Fotke ci cykne jutro akurat mam zdjętą osłone bo sie do stacyjki dobierałem

dzięki, ale pierścień trzymający sprężynke jest ok, nie wiem czy to nie łożysko albo ta podkładka pod nim.

Tak to u mnie wygląda kierownica i kola prosto

łożysko stacyjki zrobione - efekt ten sam
dzisiaj zakupiłem drążek lemfordera, ale po zdjęciu końcówki z piasty, okazało się że drążek nie ma luzu, wygląda na to że luz jest na maglu i to na wałku chyba albo na tulejach prowadzących zębatkę.
Magiel nie cieknie, na skręconych kołach luz jest taki sam, regulacja śróbą niewiele pomaga. Czy to prowadzenie wałka? Rozbierał ktoś u siebie magiel?