T4-forum.pl

witam , kupilem 2 tygodnie temu t4 z 95 roku 1.9 td , ostatnio wymienione zostalo : filtr powietrza , olej , filtr paliwa , czujnik oleju przy filtrze mam tez drugi czujnik dzis kupilem dodam tez ze dolna poduszka do wymiany na jutro rano do odbioru , dzis zatankowalem do pelna na zaufanej stacji i wyruszylem w droge ok 80 km w jedna strone w drodze powrotnej zaczelo mi sie cos dziac dziwnego dzwiek w 90% taki jak na filmikach autora postu jakby blacha drzala i miala sie urwac za chwile , auto kopcilo czasem delikatnie jasnym dymkiem a na postoju przy mocnym przegazowaniu na czarno , pedal gazu zaczal dziwnie reagowac w czasie jazdy i zaczal skrzypic jaka kolwiek gorka nie byla wyzwaniem lecz ten nasilajacy sie dzwiek przy wkrecaniu sie na obroty na kazdym biegu maxymalna predkosc wynosila 80 na 5 biegu by uniknac tego nieznosnego dzwieku , dodam tez ze zauwazylem pechezyki powietrza w przezroczystym przewodzie i jakby bylo pozygane paliwem tez 2 przewody gumowe w oplocie byly mokre oba skrajne dodam tyle nie znam sie na silnikach diesla mechanikiem tez nie jestem , auto posiada takze webasto zapewne nie uzywane od dawna 2 nagrzewnice z czego na trojniku sa wycieki plynu wprost na rozrusznik . w drodze do domu na ostatnich 3 kilomerach mialem duza gorke do pokonania samochod praktycznie stana w miejscu na koncu wzniesienie ale udalo mi sie ruszyc i dotrzec do domu . pytanie brzmi co teraz zrobic znalesc ogarnietego mechanika i do niego odrazu uderzyc ? czy to jest zbyt ryzykowne skoro samochod stracil moc na doslownie ostatniej prostej . prosilbym o jakiekolwiek odpowiedzi , z gory dziekuje