T4-forum.pl

Wśród ofert, które przeglądam zdarzają się auta 4x4. Nie jest mi to potrzebne ale tez nie przeszkadza. Pytanie tylko czy nie jest to w jakiś sposób upierdliwe?

Jak sprawne to działa i jest nawet lepiej zwłaszcza zimą minus większe spalanie, i na każdej osi te same opony ,

A da się to wyłączyć na stałe?

Jak masz kase na utrzymanie to sie nie bac.
-zawsze te same opony na wszystkich kołach, trzeba przekladac co jakis czas tył do przodu i odwrotnie.
-drogie utrzymanie sprawnego napedu, półosie tył podpora wału osłony półosi (niedostępne) koszt półosi regenerowanej to 1500zł
-drogie i trudne w diagnozie sterowniki dyfra(sterownik ABS i ewentualna blokada dyfra)

Da się to wywalić?

Da się wywalić, Moge to zrobic i napęd sobie sostawie ok?

Ponoć są tacy co na lato rozpinają wał coby mniej spalało.

Moje T-4 syncro ma już 14 lat. Przez pierwsze 6 lat nikt się z nim nie pieścił. Później ja zostałem jego posiadaczem i w miarę dbam o jednakowe ogumienie, ciśnienie. Nie ma żadnego problemu z syncro. Mam przejechane 325 tys. i nic się nie dzieje. W zimie, zwłaszcza w górach jest z tego pociecha i jedyną wadą jest większe zużycie paliwa w stosunku do przednionapędowca. Dla przykładu ostatnio na trasie Białystok - Nowy Targ, gdzie w nocy trzymałem 110 - 120km/h zmieściłem się w 9 l/100km i mniej nigdy nie udało mi się spalić.
Wału nie rozpinam, bo uważam że i tak półośki będą napędzać dyfer, który powoduje opory i nie opłaca się skórka za wyprawkę. Ale to moje zdanie.

Coś takiego się pojawiło na alle.. :

http://otomoto.pl/volkswagen-transporte ... 48573.html

No właśnie z powodu w.w. ogłoszenia pytam o syncro. Auto fajne ale syncra jednak nie chce. Szukam dalej.